Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

***/dorastałem..../


Rekomendowane odpowiedzi

dorastałem w głębokiej drzemce
bez snów
widziałem świat
jedynie szpetny

wreszcie w wyczekanym dniu
opadła zasłona
ujawniły kolory
usłyszałem nowy głos
Przybysza
mówił o innej drodze

spoglądałem na lewo i prawo
zlepiały się pomyślności
słowa gesty nie przeradzały
w drobne szczeliny
które miała pochłonąć otchłań
Niosący Śmierć
nie zabijał Stwórcy

odnajdowałem wspomnienia
nadpisane w świadomości
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Odbieram ten wiersz, jako obaraz narodzin wiary,  ujawnienia się podświadomie wyczekiwanego "Przybysza" (Boga),  jego wejścia do świadomości, przez co świat przestał być "szpetną otchłanią" znajdująca sie we władzy "Niosącego Śmierć"... Brzmi to dla mnie, jak uwolnienie i odrodzenie się do właściwego życia.

 

Co do zaprzeczeń w drugiej części wiersza, napisałabym chyba (dla zwiększenia jasności wypowiedzi) "już nie przeradzały.." i "już nie zabijał..", ale to szczegół. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...