Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jakby (Bez)Nadzieja


Dawid Rzeszutek

Rekomendowane odpowiedzi

Jakby (Bez)Nadzieja

 

Zawiązałem sznurówki, 
a już czuje jakbym wiązał 
koniec z końcem, 
gdyż w głębi bywam jakby 
psem na łańcuchu, 
co zdobyć podwórka nie może.
Tak jak z lądowaniem na Księżycu, 
które jakby "zdobyło" kosmos
- tak też jest ze mną...
niby cieszy,
a jednak jakby to nie wszystko.

 

Nadzieja jakby tkwi
w wiązaniu każdego 
końca z końcem 
i w tym, że łańcuch się 
kiedyś jakby zerwie...

 

A Księżyc?
Księżyc, to tylko 
utracone kosmicznie dziewictwo, 
po którym gwiazdy 
jakby były bliższe, 
jakby na wyciągnięcie dłoni.

 

Niestety wszystko tylko... "Jakby".

 

Bo "Jakby" jest chorobą beznadziei. 
Boże podłącz mi kroplówkę Nadziei 
i zerwij tą "jakby-nadziei", by "jakby" 
przestało tętnić w żyłach gorzkim
- niedopełnieniem.


Bo "Jakby" dławi we mnie promyki 
Twojego wiecznego światła...

 

Autor: Dawid Rzeszutek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...