Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

co na kolację


Andrzej_Wojnowski

Rekomendowane odpowiedzi

Czytając ten utwór wielokroć przychodziło mi na myśl zdanie: kurczę, to przecież o mnie! ...i nie tylko o mnie. Myślę, że wiele osób znajdzie tutaj aluzje do swojego żywota.

 

Bardzo trafne metafory i jakże prawdziwe. Ode mnie leci serduszko! :)

 

 

PS: Ech, muszę jakąś fraszkę popełnić. Dziwne, że wpadłem na ten pomysł po przeczytaniu tego wiersza ale ok. Fraszki są spoko.

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bardzo smacznie się zrobiło, Ja także parę ,,dań" w swoim życiu ,,przepieprzyłem", przez co jeszcze nieraz dopadają mnie różnego rodzaju ,,niestrawności" - ,,kelner losu" -  mam wrażenie że czasem oszukiwał a czasem że wręcz był nietrzeźwy. :)

                                               

                                                                                                                     Pozdrawiam serdecznie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

chyba one* już niepotrzebne:) Czymś bym zastąpiła, bo wiem... liczba sylab:)

A wiesz, że starość to nie tylko narzekanie;)

Aha:) 

kelner losu*, choć dopełniaczówka. ale mi się podoba:)

50+ wow. Półmetek:))))))))) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd?

Ano z opowieści innych ludzi, z ich historii, z książek, z wierszy. 

Nie znasz na swoim przykładzie, ale są miliony osób, pełnych werwy, miłości, energii, które dzielą się tą wiedzą. Rozumiem. Nie przeżyłeś, czyli nie znasz. Ja mam inaczej:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Gdzie są Ci ludzie.

Na pewno nie wśród moich bliskich. Zesłania, więzienia, repatriacja.

PRL- owski raj. Werwę i energię stracili z kołem podbiegunowym.

Takich jak Oni też  były miliony.

Wychowałem się na Herling-Grudzińskim a nie na Pawce Korczaginie.

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A są obok nas...

Ostatnio oglądałam wywiad z kobietą, która przeżyła obóz i wiesz, co ona odpowiedziała na pytanie, czego nauczył ją ten zły czas? TOLERANCJI:)

Ona jest uśmiechnięta, pełna życia i miłości do drugiego człowieka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Faktycznie mój dziadek nie był tolerancyjny.

Jak wkroczyli Niemcy, przechowywał w piwnicy Sowieta, jak weszli Rosjanie leczył rannego Niemca.

A w piwnicy najniższej przechował całą rodzinę żydowską, aż do tzw. wyzwolenia.

W nagrodę za tolerancje wczasy na Kołymie.

Lubił sporty ekstremalne - wrócił. Może już nie pełen werwy i energii.

Nie rozumiem Twojej wrzutki z tolerancją.

 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...