Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

„Listy…”


amalaryk

Rekomendowane odpowiedzi

…po raz wtóry duszę moją

bierzesz w posiadanie,

(czy można zabrać coś, co

w gwiazdach tobie jest zapisane?)

życie moje znów tobie oddaję,

niczym jest, jeśli w twych dłoniach nie spoczywa,

 

rozświetlaj swym blaskiem dni moje,

promieniej na firmamencie,

moja bogini, ja u twych stóp,

czas cofasz, wstrzymujesz, zwalniasz bieg,

wchodzę raz jeszcze do rzeki tej samej,

filozof nie znał twej potęgi, mocy,

 

tylko bądź; jaśniej, emanuj,

aury dla oka zakrytej dozwól,

użycz cząstkę siebie, tego

co od ciebie w eter bije,

ta drobina starczy mi by żyć,

jak jeden promień gwiazdy

pozwala żyć i rosnąć planetom,

 

tylko bądź; z dala się nasycę,

duszę nakarmię obrazem,

serce napoję zapachem,

umysł pożywię głosem,

---

tak mimochodem, przy okazji,

uczynisz mnie nieśmiertelnym?

tak na marginesie…

 

fragment z: „Listy do drugiej połowy mej duszy”

Edytowane przez amalaryk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zaciekawia mnie coraz bardziej Twoja poezja. 

 

Amalaryk – władca Wizygotów z rodu Baltów. (VI w.). 

 

Interesujący nick wybrałeś.

 

Wiersz jest, wg mnie, prośbą, błaganiem, modlitwą

 

Dokonać można niemożliwego. J. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad Justyna Nick taki ze względu na wykształcenie (historyk, choć nie praktykujący). Czasem coś tam skrobnę, ale nie ma tego dużo, piszę jak mi się coś w głowie "uzbiera". Głównie wątki "historyczne" no i miłosne (jak widać). Taka tam miłość platoniczna, bez szans na spełnienie, bo Ona  nie jest wolna..., Ale moje głupie serce nie chce słuchać rozumu.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nad Dublinem słońce wstało W piękny ranek kwietniowy  Gdy zaczęła się walka o naród nowy Za swą Irlandię wielu życie oddało   Zagrzmiały ciężkie działa Pisarze, artyści, robotnicy W miasto wyszli irlandzcy ochotnicy  Dla nich wieczna pamięć i chwała   Szli szybko bo uciekał czas I tak go dużo nie mieli Każda chwilę życia oddać chcieli Za ten piękny irlandzki kras   Sprawa z góry była przegrana Śmierć prosto w oczy im zaglądała Ze spojrzeń jasno wyczytała "Nie chcemy Anglika za Pana!"   A tym co życie stracili  W te burzliwe dni kwietniowe I opadli w spokoju w listowie Wszyscy zazdrościli      Bo jakże miło pod własnym niebem  Na własnej ziemi i za kraj swój  Żyć, umierać i ruszać w bój                            
    • toż to jak kotlet odgrzewany miłośc przed laty na tapecie czy wy jesteście zakochani czy może chuć was w tyłki gniecie czy drogi warto odgruzować by stare błedy znów popełnić sprawić by sens zmieniły słowa małżeństwa w potok łez zamienić     ... :)
    • @Andrzej_Wojnowski ładny wiersz:)
    • Spokój nie jest ciszą  W której ogrodowe róże  Czekają na burzę, Liśćmi nie kołysząc.   Nie jest też milczeniem  Nad pustką słów,  Które ktoś zamienił znów  W bezduszne znaczenie.   Spokoju nie ma w bezruchu Tłumu wobec kaźni prawdy, Choćby nawet każdy  Z nich znał ją ze słuchu.    Czuję go za to wszędzie,  W deszczu, na żywej ulicy, Kiedy Twoje serce słyszę  I wiem, że jesteś tam, gdzie będziesz,  Nawet, jeśli czasem krzyczysz. 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • „Á może byśmy tak najmilsza” wpadli na weekend do Krakowa tam zapomnimy co nas dzieli że ty masz męża a ja żonę odgruzujemy stare drogi to miasto dla nas proponuje wycieczkę szlakiem „pierwsza miłość” daj tylko sygnał – rezerwuje   ten stary hotel dla kochanków którym wiatr ciągle wieje w oczy najlepsze miejsce by się spotkać i znów się sobą zauroczyć wybiorę pokój gdzie przed laty wypowiedziałaś piękne słowa było południe uwierzyłem w oddali grała trąbka złota   znów popłyniemy rzeką marzeń które się jeszcze nie spełniły echo zaśpiewa naszą mantrę „Dziś nie ma rzeczy niemożliwych” prawdziwa nigdy nie umiera czasami tylko w sen zapada może w ogrodzie Mehoffera obudzi się z pierwszą nie zdrada  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...