Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

A tam lunie deszczem żalu


Mirosław_Zapała

Rekomendowane odpowiedzi

A tam lunie żalem 

Wstyd przecieka dachem dziurawej głowy

Grzmot roztrzaskał twarde przekonania 

Fundamenty

umysłu

się

chwieją

 

Uciekaj! Uciekaj!

 

Ignoruję zachwiane fundamenty

Pozwalam

By runął dom strachów

Bo to nie jest moje miejsce

To cudzy dom

Zbudowany z wiary w nieprawdę

Kiedy runie ten obcy dom

Zanurzę się w Prawdzie na zawsze

Edytowane przez Mirosław_Zapała (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Na górze są róże,

na dole rośnie bez.

Oda istota wstydliwa,

temu profil bez wierszy jest.

 

Oj, ja to tylko takie. To chyba szybko nie zadebiutuję. Widząc, jak wy wszyscy tak tu pięknie piszecie, to naprawdę wstyd (+_+)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstyd jest po to, żeby się go pozbyć. Pisz, pisz, pisz. Łam rysiki, zdzieraj kartki, pisz w wordzie, potem usuwaj i pisz na nowo - pisz - potem wrzucaj. Z każdego komentarza możesz wziąć coś dla siebie. Pozwól sobie na uczenie się. Nikt nie rodzi się Baczyńskim. Nie istnieją złe wiersze. Moim zdaniem w ogóle "ocenianie wierszy" w sensie dobry/zły to jakaś pomyłka. Poezja to emocje i interpretacje, trwałe, ulotne - tyle ode mnie.

Pozdrawiam, 

P.s. będę czekał na Twoje wiersze/ Gratuluję dokładności (której ja nie posiadam). ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Podoba mi się treść Twojego wiersza, jego przesłanie przypisujące prawdzie najwyższe, decydujące dla  naszego życia miejsce. Wydaje mi się jednak, że stałby się stylistycznie lepszy, gdybyś na początku nie użył trzech pe sobie następujących  "dopełniaczowych metafor" (chyba tak się nazywają?), które mnie nieco rażą, bo robią wrażenie przesadzonych, czy przerysowanych. Pozwolę sobie to zobrazować:

 

A tam lunie żalem     (zamiast "deszczem żalu")

Wstyd przecieka dziurawą głową    (zamiast "dachem dziurawej głowy")

Grzmot roztrzaskał twarde przekonania    ( zamiast "dachówkę twardych przekonań")

 

Dalsza część wiersza jest dla mnie w porządku :) Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostro kontrastują ze sobą dwie części wiersza - w pierwszym panuje chaos wywołany zmianą paradygmatu, a w drugim - zaskakujący spokój Peela, który nie popada w rozpacz, ale ma nadzieję na objawienie się prawdy. Dla mnie kluczowe są słowa:

"Bo to nie jest moje miejsce

To cudzy dom."

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za komentarze. Nad każdym się pochylam. Każdy jest cenny. 

WarszawiAnka, właśnie o to mi chodziło - pierwsza część chaotyczna, bo nagła zmiana paradygmatu, później szybka akceptacja i gotowość na zmianę, a w gotowości wielka wiara w to, że kiedy "dom kłamstwa runie", pozostanie tylko spokojny ocean prawdy. 

Dziękuję Wam. 

P.s. Duszka, przemyślę jeszcze kwestię metafor.

 

Pozdrowienia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy wiersz :)

Fajnie napisany, ciekawy obraz, metafory też interesujące.

 

Jedno mnie drażni:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

trochę przydużo tych powtórzeń dla mnie, można by spróbować czymś zastąpić,

co powiesz na:

 

To cudze lokum

Zbudowane z wiary w nieprawdę

 

?

 

Jeszcze tę "nieprawdę" można by zastąpić jakimś synonimem,

ale nie mam pomysłu :)

Plus, tak na marginesie - generalnie nie sprzeciwiam się zbytnio powtórzeniom,

lubię precyzję i merytoryczność tekstów, ale tu trochę było dla mnie za gęsto :)

Oczywiście tylko proponuję, nie narzucam się :))

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ciekawa podróż bohatera przez życie, wzbogacana wspomnieniami i refleksjami, jak w życiu każdego z nas. Dwa drobiazgi:  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jeszcze nie spotkałem pijanego, który wyznałby otwarcie, iż jest pijany, a wprost przeciwnie: im bardziej pijany, tym uparciej utrzymuje, że jest trzeźwy.   To chyba jakiś specjalny wagon, gdyż przedział pierwszej klasy miał sześć miejsc do siedzenia, a przedział drugiej klasy osiem miejsc. Obecnie na większości kolei europejskich obydwie klasy mają po sześć miejsc. Ale ogólnie całkiem niezłe.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • ,, Boże, mój Boże,  czemuś mnie opuścił? ,,   niedawno wołaliśmy ,, witaj KRÓLU,,  a dziś ,, na krzyż z nim,,  i ukrzyżowaliśmy Jezusa    po ludzku w bólu żali się ON szuka pociechy u Boga Ojca  zawierza się Mu całkowicie   ,, niech się stanie jak Ty  chcesz, a nie jak Ja chcę…   do końca jest Człowiekiem    umarł jak każdy z nas  to jedyna droga do domu Ojca tam nas oczekuje  idźmy do Niego z ufnością    Jezu ufam Tobie    2022 /2024 andrew  cytaty Ps. 126, Piątek  dzień męki i śmierci Jezusa
    • Wiejskie kościółki Małe, drewniane Duże, murowane Na tych poddaszach wiją gniazda jaskółki   Msze wieczorne, czy te nad ranem Na radość ślubów, na rozpacz pogrzebów Schodzą się ludzie ze wszystkich brzegów W tych ścianach modlitwy zamurowane   Blask wpada nieśmiało przez świetlik Oświetla wiernych oczy I policzki, które czasem łza zmoczy W tych oczach - mętlik   Obok kościółka, mała aleja Tłumy dusz, nie wiadomo skąd Ktoś w ich dusze ma jednak wgląd W tych duszach - nadzieja   Biją głośno kościelne dzwony Ciche łkanie przy pustym grobie Cmentarną ziemię wróbelek dziobie W tej ziemi, z tych łez, wyrosną klony   Wiejskie kościółki Ptakom - schronienie Ludziom - zbawienie Zapewnią te małe przyczółki    
    • życie pozagrobowe pierwsi  wymyślili Egipcjanie    niezwykła obietnica  i odpowiednia administracja  trzyma naród w zaprzęgu  kapłani mogą wydłubywać ludziom oczy  rabować grobowce    wiara jest najważniejsza    na czas budowy domu osadnicy  okopywali się w żywej ziemi  gościnność bezkresnej Wirginii  to ataki Indian chorób i komarów  pierwszy rok decydował o wszystkim    dziś ich prawnuków fentanyl wlecze ulicami  i żywcem wciąga pod ziemię    wiara przyciąga nadzieję    w noc poprzedzającą jej urodziny zostawił na schodach skrzynkę  poćwiartowane ciałko ich syna  to miał być prezent    wiara i nadzieja z czasem rodzą    miłość             
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...