Dawid Rzeszutek Opublikowano 14 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2019 (edytowane) W świecie woli zgasła jasność Latarnia światła już nie wyda Dogorywa ów wielka opatrzność Świeca ciężkim tchem to bada Gotujcie się istoty na początek Zaiste trwa już ostatnia doba Świat trafi w ten matni zakątek Tu żalu i nerwów czeka próba Czerń pokryje okna, ulice i oczy Wieczność czekały na moment Zdradził ich plan sen proroczy By zobaczyć Ziemi lament Rozbity w proch i łzy jest spokój A nadzieję na nędzy ów pal wbito Teraz usiądź w mroku i główkuj Przesiej czyn przez moralne sito A ujrzysz groch czarny i ten biały Jeden jest winą a drugi dobrocią Zobaczyłeś i koguty wtedy piały Wtem wstyd zakrywałeś paprocią Godzina ostatnia twa finału doby Grzechy stają się bytu kotwicami Jak grawitacja i z betonu groby Co stymulują nas zła bodźcami Latarnia nigdy już nie zabłysła Cień stał się jedynym sztandarem Moralność zbutwiała lub skisła Wartość życia stała się komarem Gwóźdź finalny grabarz już wbił Deski trumny nie były posłuszne Wtem głos mocny wieko przebił Bardzo rwąc mięśnie brzuszne Otóż tak narodził się początek Krzyczał jak każde małe dziecko Nie pozostawił po sobie szczątek Tarzał się w bogactwie arogancko Edytowane 14 Marca 2019 przez Dawid Rzeszutek (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się