Granice

Nie chcę się bawić w myszkę i kotka,
bo ta zabawa jest już niemodna
i tak dla ciebie jestem pychotka,
a ty ciasteczkiem w niebieskich spodniach.

Całość śliczniutko, tylko tu się błąd gramatyczny zakradł.Poprawnie będzie 'czego jeść nie muszę'. Sorałka, że wyciągam, ale wobec naszej pięknej mowy i poprawności w tejże zboczeńcem jestem zarówno ;)

Pozdrowieństwa

Czarek ma rację, co do... czego jeść nie muszę.... a nie, co. Treść na pewno sympatyczna.

Też mam "granice", dlatego zaszłam tutaj... Mario, moje oko poleciało w kilka miejsc, poczekam, co na to 'powiesz'...:)

Ślę pozdrowienie.

Podobnie jest z przysłówkiem "pomału" raczej funkcjonuje w formie "wolno", ale - dopuszczalne w poezji i literaturze. Doczytałam. 

Na razie nie zmieniam. Zapytam specjalisty:)

 Poza tym jak by to brzmiało: kosztując czego, co jeść nie muszę? O to Ci chodzi?

Przy Twojej propozycji przesunęła się średniówka. Pomyślę i odezwę się.

@Alicja_Wysocka @Gaźnik @jan_komułzykant dziękuję:) Pozdrawiam serdecznie.

Nie rozumie. Przecież "czegoś" niekoniecznie ma się odnosić do ciastek i sucharów. @Czarek Płatak@Nata_Kruk proszę o uzasadnienie.

a ty z ciasteczkiem w niebieskich spodniach !!! dla mnie to brzmi nieapetycznie.

Wiem, słyszałam to przesunięcie, niemniej,  podobnie jak Czarek, nie chciałam tego 'co'.

... mnie się odniosło, może niesłusznie, w każdym razie, zdecydowanie wolałabym wersję z.. czego... mimo przesunięcia, ale to ja.... może ktoś mądrzejszy się odezwie.

Dla mnie z "z", nie było nic nieapetycznego..:)

Nato, przecież tak naprawdę tu nie chodzi o łamanie zębów na sucharach.

Dlaczego "czegoś" jest takie tragiczne?

Na przystojnych facetów mówi się :ciacho, ciasteczko", a nie z ciasteczkiem, czy z ciachem.

Dziękuję:)

Raczej może 'kosztując coś czego jeść nie muszę' :) 

... ok. tu przyznam rację, teraz dojrzałam, że może być bez "z".

Nigdy nie lubiłam określenia.. ciacho.. że to niby facet. brrr... nic to, w wierszu może być nawet bajaderką.. ;)

Też nie lubię tego określenia brrr, dlatego posłużyłam się ciasteczkiem hahahaha:) ciut przyjemniej brzmi.

Może być. Jakoś nie czuje się przesunięcia średniówki.

Witam serdecznie. Jestem tu w miarę nowy. Wiersz bardzo przypadł mi do gustu, a co do ostatniego wersu to może "kosztując czegoś, czego nie muszę"? Moim zdaniem będzie zgrabniej jeśli chodzi o rytm, a i chyba poprawnie gramatycznie. Pozdrawiam :)

Zgadzam się z Tobą. Tak właśnie miałam w pierwotnej wersji. Pozdrawiam i witam:)