Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Na studni dnie


Sory za błędy

Rekomendowane odpowiedzi

Nie runął mur twierdza z obrony odarta
Nurkując w dół spadła klątwa od czarta
Skarcona krew portal ocalenia 
Obmywa brzeg rozbija o klif ostatnie tchnienia
Znużył  mnie sen spętany w obojętność 
Przenikam przez dzień ubierając go w codzienność
I tu licho u cienia szuka swej zabawy 
Nie ustąpi we mnie pozamienia bym zwątpieniem się zadławił
Na szlaku leśnym tym dla mnie pomyślnym
Uwija mleczną smugę mętlik w moje myśli
Tak mnie oddala odrywa od mej skóry
Dusza była wyblakła na stan ducha natury 
Zimne puste mury zapomną ocalenia
Kamienne serce na danie dziury z kamienia 

Edytowane przez Sory za błędy (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz, ale za dużo metaforyki, pogubiłem się w tym. Lepiej zaczynać od prostszego, zrozumiałego języka. 

Inwersja to taki sam środek jak inne, ale w tym tekście sprawia, że staje się on całkiem przejaskrawiony. 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

O co tu chodzi? 

 

No i fatalna, łopatologiczna rytmika. 

Przykro mi, że tak ostro, ale tekst bardzo słaby. 

Edytowane przez Roklin (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...