Bilans

Niektórzy mawiają

Bądź mądry - pisz wiersze

I mnie się udało

To drugie, nie pierwsze

To wszystko, ludzie

Tomisko... złudzeń ;)

Ech, ta metafora dopełniaczowa (kasuj, kasuj...)

;)

króciutka sentencja

jak mysi ogonek

słowa według myśli

do rymu złożone

:)

Czyli bilans zysków i start podsumowany:D 
Czysta autoironia:)

mnie się nie udało ni jedno, ni drugie
chciałoby się odrzec mam to wszystko w d....
ale tak nie można bo to nie przystoi
trza się zawsze uczyć nauka nie boli

myślenie tym bardziej więc trzeba naprędce
zakasać rękawy no i pisać wiersze.

Pozdrawiam.
 

Wszystko w swoim czasie ;)

Witam - nic dodać nic  ująć - wyszło w san raz.

                                                                                                         Pozd.

A taki ogonek

Gdy zwinąć w rulonik

Się spala, nie płonie

A dymu narobi

;)

Autora poniosło

Z tym całym bilansem:

Nie grzeszy mądrością

Jak tworzy - to farsę ;)

Poznasz głupiego po szczynach jego, czy jakość talk to było ;)

I z przypadku - już tu się kiedyś pojawił jako sklecony naprędce komentarz.

Fajnie, że zajrzeliście. Pozdrawiam.

udało Ci się bardzo

subtelną myśl tę wpisać

pozyskać głos nie kadząc

i zachowując dystans

mnie to się nie udało

bo chociaż słów nie gładzę

mam nieodpartą pewność

że już zbyt długo kadzę

;)

Krótki to bilans, a jednak ważki,
przecież ma posmak fraszki.

:-)

Dobry tytuł i świetna autoironia... ;)

Czasami trzeba coś zbilansować.

Pozdrawiam.

Z tym kadzeniem trudna sprawa

Ale jeśli się postarać

Można zrobić niezły kawał

Jadąc tylko na oparach ;)

Cały ten tekst byłby niczym

Gdyby rozrósł się w artykuł

Tu się posmak bowiem liczy

I że jest coś na języku ;)

Jak już wspomniałem, tekst powstał przez przypadek, a  tytuł - cóż... wymyśliłem na ostatnią chwilę - były paralingwistyczne pomysły*, ale tak nieadekwiatne, że chyba obsadzę nimi inne grządki ;)

Pozdrawiam i dziękuję, że zawitaliście.

* - Kurde bilans.