Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

niezbadane są wiersze w których sama sobie depczę po piętach


tetu

Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jan_ko ja też wchodzę sobie w słowo, oj wchodzę:) Poszukuję, dedukuję i takie tam.
A im jestem starsza tym więcej przemyśleń:)
Masz rację, że tekst wygląda na wykańczający, ale co nas nie zabije to nas wzmocni.
Ten tekst to takie drążenie, przenicowanie samego siebie jeśli tak można powiedzieć. Spojrzenie na siebie i w głąb siebie.
Szczególny charakter ma tutaj biel i śmierć jako taka. Chciałam by wiersz miał drugie dno:) 
Takich tworków trochę mam stąd też tytuł. Są niezbadane i różnie interpretowane, co sprawia mi ogromną frajdę:)
 
W życiu się potykamy, szukamy dróg, nieraz działamy bez zastanowienia, często pochopnie. Niemoc, bezradność spychają nas na pobocze. Zamykamy się w takich czterech ścianach, wielokrotnie bez sił i nierzadko widzimy siebie gdzieś na końcu...  tunelu... 
Podstawą jest umieć porozumieć się z sobą, ze światem. Odnaleźć w tym wszystkim siebie.
Tak, to poniekąd pasja życiowa, ale też i nauka. Fajnie to określiłeś. Apetyt na coś czego się ledwie liznęło. 

Bardzo Ci dziękuję że byłeś, pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie ten wiersz nie "wykańcza"... ;)

Świetne podejście do tematu zawartego w tytule, jakże dłuuugaśnym... :) (to nie zarzut).

 

Dzisiaj, tzn. 5- go marca dodam, że... piszesz tak, jakbym to ja usiadła nad kartką i chciała zapisać kilka myśli...:)

 

cyt. im jestem starsza tym więcej przemyśleń

też tak mam.

Pozdrawiam.

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam że o sobie, przy Twoim tekście. Wiersz mi się podoba, sam płynie, nawet nie pytaniem a rzeką, składnią, melodią. 

 

Teraz piszę na siłę, słabo myślę. Ale miewałam okresy, że gotowiec spływał wersem, musiałam do sitka tylko słowa pozbierać i przepisać. Taki był sensowny, dorodny i równy. Powstał w głowie, zanim się kapnęłam. W zasadzie najlepsze wiersze tak napisałam, reszta na zmywak. Ciekawa jestem, ile razy go poprawiałaś, szlifowałaś. Czy sam się wylał, już uformowany. bb

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No co Ty za co przepraszasz? 

Cieszę się, że tak odbierasz mój tekst, bo prawdę Ci powiem że tym razem zaczęłam od dupy strony. Podczas czytania jednego z moich wierszy urodziło się to co jest obecnie tytułem i zaświeciła mi się lampka że to jest fajna myśl na tytuł kolejnego wiersza, więc najpierw powstał tytuł, a potem treść;)  Nie poprawiałam. Tytuł odleżał parę dni, aż sobie co nieco poukładałam w głowie i napisałam. Nie lubię jak wiersz leży za długo, bo wybijam się z rytmu, dlatego doskonale Cię rozumiem. Większość i moich wierszy powstała z chwili na chwilę, także wiem jak to jest.

Czasami trzeba odpocząć, oczyścić głowę. Z całą pewnością odzyskasz formę. Dziękuję Ci za podzielenie się słowem Betka, pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jedna piosenka, a jakże różne interpretacje

Maleńczuk jak to Maleńczuk, taki troszkę nonszalancki ton, choć ugładził to:) ale lubię go
Połomski sentymentalnie, teatralnie - fajnie
Rena jak to dziewczyna:) subtelnie, delikatnie kobieco, tak kokieteryjnie, finezyjnie. 

 

Jak to dziewczyna biorę wszystkie, mogę?:D
a jako ad vocem proszę to;)

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam - jak to ja mówię  wiersz z górnej pułki - 

Mogę napisać to czy owo ale po co psuć 

jego nastrój z którego jestem zadowolony.

Zakończenie owym cieniem super.

                                                                                                 Radosnego wieczoru życzę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mnie się podobał Pan Jurek, z niebieskim makeup'em ;p

konkurs rozwiązany

Ewa Błaszczyk bezkonkurencyjna.

Ewa Wiza druga, ale nie ze swojej winy, tylko nagłośnienia.

Natasza i pan robiący mmmm... z gitarą z uwagi na śmieszne środki artystyczne i manierę pani śpiewającej (przypominającą siostry Godlewskie) - order uśmiechu ;))

A jak się robi mmm... proszę bardzo. I już znikam, do następnego wiersza.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...