Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dotykiem kradłem


janofor

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedyś smagałem dłoń
bielszą niż najszczytsze marmury
wtedy byłem deszczem
transparentnym zdobywcą

 

Dotykiem kradłem
dłoni piękne emocje
muskając życia
prawdziwy Muscat Blanc

czasami się tuliłem
do mlekowatych ramion
spełniałem przyjemności
kamuflując je chłodem

raz dłonie moje obnażyć
się chciały ruchem nieznanym
lecz gdy tulić się chciałem
               otworzyły parasol

 

Edytowane przez janofor (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak niestety bliskość czasem bardzo trudno osiągnąć  prawdziwa jest skarbem ale często ma się iluzje bliskości i coś kiedyś ja obnaża albo my sami się przed nią bronimy dobry wiersz pozdrawiam kredens

Edytowane przez Stary_Kredens (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...