Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

ostatni pasażer


Joachim Burbank

Rekomendowane odpowiedzi

siedem minut postoju
na stacji twoich oczu

 

wysiąść czy jechać 
donikąd przed siebie
po jakiejś pustyni


jak obłąkany miotam się
próbując sklecić najlepszy scenopis
konduktor sumienia gwiżdże do ucha


a ja niewzruszony w katatonii serca
niepasujący jak śnieg w lipcu
widzę przez szybę rozmyty krajobraz złudzeń
zapowiedź odjazdu milknie w mglistej kakofonii

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem życie przynosi nam jakiś dar (miłości), na którego przyjęcie jesteśmy jeszcze nie gotowi... Tak zrozumiałam Twój wiersz, Joachimie... Podobają mi się obrazy, które zawiera, ich wymowa odsłaniająca tajemnicę ludzkiego wnętrza, jego wrażliwości i zagubienia. Pozdrawiam :)

.

Edytowane przez duszka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zaczęte ślicznie.... :) ....... treść ogólnie ma potencjał, żeby wyłuskać sedno.... nie pogniewasz się, gdy zakombinuję na moje oko.? Obiecaj, że zerkniesz i nie rzucaj się natychmiast do cięć, bo..

co nagle to po diable... :) Tak bym to czytała.

 

siedem minut postoju
na stacji twoich oczu
 
wysiąść czy jechać 
przed siebie
donikąd

 

obłąkany miotam się
próbując sklecić  
scenopis sumienia 
gwiżdże do ucha
niewzruszony 

 

katatonia serca nie pasuje 
jak śnieg w lipcu
przez szybę widzę krajobraz 
rozmyte złudzenia

 

zapowiedź odjazdu milknie 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Stuk stuk!   Puk puk!   Cały świat u moich stóp   A ty piękna swoje rób!   Czy zamkniesz w końcu   Ten swój głupi dziób?          
    • @andreas @iwonaroma tak. Kiedyś Skolwin był słynny na całą Polskę z produkcji szarego papieru toaletowego. Najlepsze w tym wszystkim były hałdy makulatury a tam cała literatura światowa i porno. Teraz na nabrzeżach papierni produkują kadłuby statków. Całkiem spore jednostki. 
    • Nim skończy się ten świat, Chciałbym zobaczyć; Jak człowiek się rodzi I jak umiera, Spojrzeć na szczęście I ze smutkiem się zmierzyć, Poznać pierwszą miłość I pożegnać ostatnią, Nauczyć się nowych rzeczy I zamienić nimi stare, Usłyszeć "na zdrowie" I zdrowie dostać, Tańczyć do muzyki, Kiedy ta przestaje grać. Chciałbym zrozumieć tą dziwność Bycia kimkolwiek na świecie, Bez potrzeby zmartwienia O to, co powiecie. Nim skończy się ten świat, Chciałbym żyć.
    • @Nefretete Dzięki za wyjaśnienia, a jednak o ile znaczenie tych słów wydaje się przekonujące, dalej nie mam zdania co do przedstawionego przykładu. Bo jeśli: z gór ład — sok jej ojcom tka - jest w miarę logiczne, to: akt mocjo jej kos — dał róg z - kompletnie tej logice zaprzecza :)   Przypomniała mi się historia pewnego konkursu, gdzie wyznaczono bardzo wysoką nagrodę za stworzenie dzieła (obrazu) o powalającym temacie. Dodatkowo nikomu nie ograniczono udziału. Mógł w nim uczestniczyć każdy, od amatora do najbardziej uznanych mistrzów. Oczywiście konkurs wygrał jeden z najsłynniejszych artystów tamtych czasów, a podczas wręczania nagrody pięknie podziękował i powiedział: Nigdy nie musiałem, dlatego nie uczestniczyłem w żadnych konkursach. Postanowiłem jednak tym razem spróbować, powodowany głównie ciekawością, jak będą się między sobą ścierać, skakać do oczu i czego też mądrego, w rezultacie tych sporów, dowiodą specjaliści krytycy i jurorzy. O wygraniu nagrody nawet nie pomyślałem. Dowiedli mianowicie tego, że pierwszą nagrodę otrzymała moja 20letnia deska, na której jak dotąd mieszałem i rozrabiałem farby.   Konkluzja zatem jest jedna - wygrało nazwisko, a nie dzieło, a mistrz po mistrzowsku postanowił sobie zakpić z krytyków i jurorów :) Dlatego zastanawiam się, czy z 'mordnilapem' nie jest przypadkiem podobnie i czy ktoś się teraz z satysfakcją nie turla skręcony ze śmiechu po podłodze. ;D

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

         
    • @MIROSŁAW C. to kwestia boskiej fizyki, nie kości
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...