Mamy

mamy to! :)

Justyno, mam nadzieję, że nie dostanę patelnią po głowie, ale zmieniłbym tak:

to przyjaciel mój
i wzajemnie

aby nie powtarzać słowa "przyjaciel"  

już zakładam kask ochronny ;-)

Tak :) Rozbrajający, ciepły wiersz :)

Przypomniał mi się stary kawał: 

jak jest różnica między psem i kotem?

Pies sobie myśli: "pan daje mi wszystko, czego zapragnę. Pan jest Bogiem". 

A kot myśli: "pan daje mi wszystko, czego chcę. Hmmm, jestem Bogiem". 

Ciepły, uroczy, delikatny wiersz. :)

Pies ma pana, kot sługę ;) 

A jak? Pewnie, że tak, Iwono. Oj, dobrze jest, dzięki. J. :))

Wiesławie, zdejmuj kask. Niewygodny, a patelnia słuzy do smazenia pychotkowych naleśników i powidełka do nich, uwielbiam. 

Zmieniłeś? No zobaczę, pomyślę, ale zmienię ,chyba, tylko, czy będzie pasowało? Słowa przyjaciel uzyłam dwukrotnie, bo to cud mieć przyjaciela. 

Dziękuję bardzo. Jest dobrze nawet dziś, choć wczoraj jakowaś nostalgia mnie dopadła, ale i to potrzebne do życia. 

Spokojnej niedzieli. J. 

Duszko, ciepełka zyczę i dziękuję za obecnosc oraz komentarz. J. 

Roklin, takie to szelmy z tych kotów, mój pazurki ostrzy na kanapie, zrzuca wszystko ze stołu - tak  łapką, łapką przesuwa, no np. długopis i trach - długopis na podłodze. To znajda, po przejściach. Ale kocham tę znajdę. ma takie zielone oczy, jak Twój avatar. Patrzy i mruczy, cudeńko. Jest ze mna juz 12 lat. 

Dziękuje. 

Dobre, 8fun, dziękuje. Spokojnego dnia. J. 

8fun, Gźnik, Duszka, Roklin, iwonaroma, Wiesławie - dzięki za serduszka. Kot, tzn kotka własciwie - Bruneta mruczy Wam ucha i uśmiecha się pod wąsem. 

mam dwie kotki tzn one mnie mają ;)

A ja miałam trzy do niedawna, no one mnie - jak wjolu  napisałaś. Ale Irysek 18 lat umarł w lipcu w zeszłym roku, po nim Todzia w pażdzierniku - b. to przeżyłam. I nadal smutno. :(((

Pogłaszcz ode mnie swoje koteczki. J. 

Nie !

Uffff, ulżyło mi, bo ten kask już zaczął uwierać, a naleśniki z powidłami rowiniez lubię. To tak dla mnie zabrzmiało lepiej, ale to Twoje terytorium i czym więcej przyjaciół tym lepiej.

Pozdrawiam Cię ciepło Justyno!  :-)))))))

Co to Konradzie? Co nie? 

He, he. Z tymi przyjaciółmi to niech tak będzie, bo to "wzajemnie" jakoś mi tak nie ten tego - nie gniewasz się? 

Pozdrawiam. J. 

Wcale  się nie gniewam, pozdrawiam. :)