Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

U Prady


Rekomendowane odpowiedzi

U Prady

 

Pewien ludek rodem z Mazur,

postanowił mieć wychodne

do krainy przecudownej.

 

Narzucił kapotę, wzuł botki modne,

i kapelusz na głowę, bo wygodnie.

 

Wybrał drogę bardzo prostą

bez kamieni oraz pokrzyw.

 

Ruszył rankiem wraz ze słonkiem

chmurką oraz ptasim trelem.

 

Tak weselej.

 

Zbierał grzyby i maliny,

natrafił też na jeżyny,

a że smak miał wyrobiony,

więc też z każdej lasu strony

delicje zbierał, ot tak dla fasonu.

 

Nagle piorun weń uderzył – krasnal w szoku.

 

Oczka zmrużył.

Pobladł. 

Padł. 

 

Mimo tego

polik jego -  malowanie –

tak do Prady się dostanie.

 

Będzie stąpał, wraz z gwiazdami, po czerwonym dywanie.

 

J. A. 

 

 

 

Edytowane przez Justyna Adamczewska (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...