Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Do poetów jutra


Wędrowiec.1984

Rekomendowane odpowiedzi

Do poetów jutra

 

Czy zdolna jeszcze pisać martwa dłoń poety

Stalówką zardzewiałą co papier kaleczy,

Zwilżając kartek rany w szafirowej cieczy,

Zgorzkniałe swego życia spisując wersety?

 

Natchnienia zmarnowane ojca już nie znajdą

I pragnąć będą serca jak głodne sieroty,

Co przyszłość układają z upiornej taroty,

I płaczem się zanoszą za chlebową pajdą.

 

A my, poeci jutra, ileż sierot mamy?

Ileż to wielkich przesłań nie skutych w atrament,

Na wieki zapomnianych – czy się domyślamy?

 

Dlatego pisz poeto, nieba twórz firmament

I Słońca rozpalając niszcz goryczy ramy,

By został po Twej śmierci nie popiół lecz diament.

 

---

 

Do napisania powyższego utworu zainspirował mnie ten oto wiersz:

https://poezja.org/utwor/166948-nie/

 

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam -   ciekawy wiersz  -  każdy poeta chce by po nim  coś zostało

nie tylko na papierze ale i w sercach - podoba mi się myśl wiersza.

                                                                                                                                   Pozd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ja również się cieszę  że ty się cieszysz.

                                                                                                       Pozd.

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że dziś nie jeden zamiast stalówki, papieru i szuflady wybiera klawisze, pliki i foldery :)

A reszta? Reszta się nie zmienia, umieć oddać fragment rzeczywistości w paru słowach to nadal jest sztuka!

A, i nie każdy twórca jest przecież zgorzkniały, ale o tych radosnych mniej chce się pamiętać :)

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle - Twój wiersz mi się podoba. Myślę, że jego przesłanie może trafić do każdego twórcy, nie tylko poety.

Mam tylko problem z tarotem w rodzaju żeńskim - czy to możliwe? Jeśli nawet w języku archaicznym taka forma nie występowała - to trzeba coś z tym zrobić.

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Rozumiem, też mi się to zdarza... :) Ale możesz zmienić - i zobaczyć jak wyjdzie. Powiem Ci, że znalazłszy się na tym forum po raz pierwszy zaczęłam eksperymentować ze strukturą swoich wierszy pod wpływem komentarzy innych osób. Czasem to się przydaje.

Ostatnie zdanie zresztą i tak należy do Ciebie. :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Powiem Ci, że zastanawiałem się w ogóle czy na pewno publikować swoje wiersze. No ale tak pisać do przysłowiowej szuflady... dziwnie trochę. :) Bardzo byłem ciekaw odbioru i dzięki temu miejscu poczułem, że może jednak warto pisać. W pierwszych publikacjach przestawiałem nieraz słowa, bo np. średniówka się nie układała, choć starałem się o nią dbać. A tutaj? Zobaczymy :-)

 

W ogóle może skrobnę jakąś balladę za niedługo... ;)

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Myślę, że bardzo wiele osób myśli podobnie. Ja długo pisałam "do szuflady", a później w ogóle przestałam pisać. Zaczęłam na nowo dopiero w zeszłym roku. Bywanie na tym portalu to nie tylko publikowanie, ale też inspirowanie się wierszami innych Użytkowników, którzy: a) piszą zupełnie inaczej niż Ty  b) poruszają tematy, które gdzieś leżały uśpione na dnie Twojej duszy  c) używają zaskakujących sformułowań. które pobudzają wyobraźnię, etc.

Podam zabawny przykład: @Przemysław_Skrzypczyński opublikował wiersz pt. "W pewnej kawiarni". Gdy tylko przeczytałam tytuł, nawet przed otwarciem jego wiersza, natychmiast zobaczyłam własny wiersz pod takim samym tytułem, ale o zupełnie innej treści. Napisałam go prawie natychmiast i wkleiłam trochę później. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • 1.O odchudzaniu spadła na wadze Zośka w Sopocie jedząc wyłącznie flądry i trocie lecz pomimo rybnej diety dziwnie tkwi w niej ssak niestety bowiem ma rysy wciąż kaszalocie 2.Pechowe imię gdy doktor Jolkę zbadał w Sopocie i powiadomił ją o zygocie myśl o Cześku zaraz wpadła o wyczynach Ziutka Pawła a ojcem Zyga będzie w istocie 3.Zaoczny ślepiec? aż dziw że z seksem Czesiek w Sopocie tak sobie radzi przy swej ślepocie wśród pań żywych a nie z wosku ceny zbija po krakowsku ponoć zaocznie kuł na UJ-ocie   4.Nie bliżej do Rębiechowa?   czuł to grafoman rodem z Sopotu że znów napisał wiersz bez polotu chociaż wielkie beztalencie chce się przenieść pod Okęcie by mu dopomógł start samolotu   5.Rozminął się z powołaniem   z niesmakiem młody kustosz w Sopocie wiesza na ścianach wszelkie starocie za to młodsze eksponaty choćby nawet małolaty z radością wozi w swojej gablocie   6.Żywotny kocur?   Zośka pragnęła Tomka w Sopocie bo wprost urzekły ją oczy kocie lecz gdy w czasie barabara szybko z niego zeszła para rzekła tyś chyba w siódmym żywocie   7.Po walce   choć w ciemnych chmurach niebo w Sopocie miło na plaży leżeć Gołocie ma  wciąż gwiazdy przed oczami a i piasek ciepłem mami to od gorączki w słonecznym splocie   8.Trener doskonały młociarki?   z Anitą kręcił Zdzichu w Sopocie nie dał zapomnieć jednak o młocie wte i wewte obracana cud-techniką tego pana poczuła odlot w każdym obrocie   9.Człowiek z żelaza   żelazną ręką chciał Piotr w Sopocie rządzić i wycisk dać tej hołocie nerwy także miał ze stali lecz niektórzy co go znali czuli że skończy jednak na szrocie   10.Zły zgryz?   dość spostrzegawczy Jacuś w Sopocie spytał o zęby swawolną ciocię choć jej żuchwa mocno w przedzie to wciąż nowych wujków wiedzie a więc nie żyje przez to w zgryzocie   11.Co masz zjeść dzisiaj…   choć wpierw się nażre Zdzich pod Sopotem to pozostawia moc prac na potem lecz przy chętnej cud-Dorocie wprost zatracił się w robocie przez myśl jej przeszło że jest robotem   12.Ot niespodzianka   wciąż bez humoru tenor w Sopocie już to obrzydło żonie Dorocie raz znalazła się w operze i zdumiona była szczerze słysząc małżonka śpiew przy robocie   13.Drobne płotki i doświadczony glina   drobnych dealerów nakrył w Sopocie gliniarz akurat przy tej robocie gdy skoczyli w morskie fale nie zdziwiło to go wcale że w słonej wodzie pływają płocie   14.Pieniądz robi pieniądz?   nie kapitałem Alfons w Sopocie manipuluje choć ciągnie krocie inwestuje w ruchomości mimo to się często złości że tylko siedem pań ma w obrocie   15.Walka z wiatrakami   młynarz chciał stawiać wiatrak w Sopocie lecz z Dulcyneą raz w czoła pocie sprawdzał swoje możliwości więc się lęka czy nie gości już zemsty słodki smak w Don Kichocie
    • z miłości tęsknoty i marzeń zbudował piękny dom zamieszkały w nim gwiazdy echo mgły   przez jego okna i drzwi zagląda uśmiech upiększa kuchnie sypialnie i sny   ten dom to czysta wena rodząca horyzont i nową nadzieje  na lepsze dni   lecz ten dom runął bo skończyła się noc -  a a na poduszce kłócą się  łzy z uśmiechem
    • Najpiękniejsze są aksjomatyczne aforyzmy, podobnie jak znany wzór : E= mc2    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję:) Tramwaje kojarzą mi się z Krakowem.  Moja ciocia mieszkała w starej brzydkiej kamienicy w samym centrum, zgrzyty, smród i hałas, ale tramwaje mają w sobie coś w rodzaju placu zabaw z huśtawkami. Pzdr :)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...