piszę o niej szeptem
niedostrzegalnie
sympatycznym atramentem
bez cienia sympatii
jakby nie istniała
właściwie jej nie ma
ale została obecność
wiem że wróci na pewno
z paczką Lucky Strike'ów
wyjmę jednego i wypalę
tę chwilę
z deszczu panienka postacią z marzeń
w lustrzanej sali milionach odbić
a ja w umyśle dylemat ważę
mokra sceneria i szkoda wody
nie lepiej marzyć w promieniach słońca
panienka owszem ma tylko listek
zda się z promieni utkana postać
tęczy nie mieszaj bo psuje wszystko
:)