Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Jasny płomień świecy zgasł

Pozostawiając po sobie ciszę

Słowa rozwiał wiatr, martwe życie

To otchłań rozpaczy, w której piszę

Szukam wiatru, który wskaże mi drogę

Wiatru, którego nie można kupić

I wsłuchuję się w jego szept

Niemy szum, on każe mi zawrócić

 

Zimny wiatr zalany łzami chmur

Które przyniosły ze sobą kres

Samotność skrada się za mną

Jak milczący cień w blasku świec

Nie mogę dogonić płynących łez

Które powędrowały z Tobą do Nieba

A Ty nadal poruszasz moje serce

Tak jak wiatr porusza drzewa

 

Łzy, które pozostawiłaś po sobie, są

Jak gwiazdy, nawet w cieniu błyszczą

Zawsze będę obok Ciebie, gdy płaczesz

Dopóki Twoje łzy nie znikną

I w tej powodzi błyszczących gwiazd

Które jak wiatr, z czasem ucichną

Czuć ciepło Twej duszy, smutek odchodzi

A łzy zapomnienia kiedyś wyschną

Edytowane przez Morgaroth (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To tylko wiersz, zapis chwili. Nie posiadam do niego sentymentu, po prostu traktuję to jako swego rodzaju terapię. Należy też być elastycznym i otwartym, więc można żartować z czegoś, co kilka miesięcy temu rozrywało serce i męczyło psychikę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...