Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Kolega na Wczasach


Rekomendowane odpowiedzi

Kumpel w jakimś barze
chyba w Zanzibarze
spoglądał na plaże
i miał serię marzeń.

 

Ślina mu pociekła
na myśl o roladzie
z nią śląska kluseczka
i kapusta w składzie.

 

Chciał usłyszeć rykowisko
łosi oraz żabi skrzek
i popijać wódkę czystą
wśród beskidzkich drzew.

 

Ujrzeć kolonię białych mew
i zjechać w południe Polski.
W drodzę zoczyć kilka strzech
w łonie Borów Tucholskich.

 

Siąść ze skrętem w Łodzi
w Fotelu Jaracza
i tam się wywodzić 
jak ciężką jest praca

 

Górników na Śląsku
dziennie mobbingowanych
marzących o słońcu
gdy walą kilofami.

 

Wrócił do Polski ziomuś,
nie miał już takich celi
spędził cały rok w domu
oraz w biurowej celi.

 

PS. Przypadkiem znalazłem na innym serwisie. Nigdy mi się nie chciało poprawić, ale z nudów wrzuciłem i tu. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pewnie ma Pani rację. Człowiek czasem popełnia błędy. Na szczęście tym razem opublikowałem w odpowiednim miejscu, a jak nie znajdę motywacji do poprawy to zwyczajnie skasuje temat. Dziękuje za poświęcenie czasu i przepraszam za zmarnowanie go.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem kieruję się debilnymi instynktami. Szczerzę mówiąc... Już dawno chciałem to poprawić i brakuje mi pomysłu, w swojej ignorancji liczyłem chyba, że ktoś znajdzie klucz. A tekst jest zwyczajnie słaby. Może i dowcip sam w sobie mi wyszedł, ale tego nie da się skorygować. Tak się czasem kończy układanie w głowie. Tak NN. Okradłem się z innego serwisu. Dobrze, że tutaj ludzie nie dają mi złudzeń gdy się kompromituje. A nie mam przerostu ego, potrafię przyjąć szczerą krytykę. Wręcz wymagam jej od ludzi, którzy znają się na rzeczy. :)

 

Airo milutka tak już ze mną jest. Wiele zwrotek rapowych napisałem w młodości, jeszcze więcej nawinąłem w formie tzw freestyle'u. Gdybym wiedział jak źle będzie to na mnie w przyszłości wpływać to bym nie tracił czasu. :)

 

Zaraz się biorę za czytanie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję :-) Lubię sobie żartować z wierszy i tak właśnie jest, jak napisałeś, nikt nie siedzi drugiemu w głowie. A jeśli czasem tak się zdarzy, że siedzi, trudno się od tego uwolnić. Wszystkiego dobrego :-)
    • WSPOMNIENIA SERCA Nie był zwyczajnym pocałunkiem Nie był zwykłym przytuleniem Jego ramiona dawały mi bezpieczeństwo przed uczuciem, którego tak bardzo się bałam. Usta rozumiały to czego powiedzieć nie umiałam. Oczy sprawiały, że imienia swojego zapomniałam, a wszystko, co najważniejsze w nich znajdowałam. Ciało rąk nikogo innego nie przyjmowało Serce na każdego, kto nie był nim się zamykało. Nie był zwyczajnym chłopakiem Był osobą, która prawdziwie pokochałam i chłopakiem, o którym nigdy nie zapomniałam.
    • @agfka i to jest ten problem, też go czasem mam, ja wiem o czym poszę i dla mnie jest to jasne... Uczę się tego, że ludzie nie siedzą w mojej głowie i często nie mają pojęcia co i jak. W żadnym razie, nigdy, przenigdy nie zinterpretowałbym twojego tekstu tak jak ty go wyjaśniłaś.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Nie. Tak mi się podobało. To nie jest wiersz o jedzeniu, ale o wspomnieniu osoby, która umarła. Choć komentarze zdaje się wszystkie odnosiły się do "rozpływania się w ustach", ale jakby "wszystko, co płynie" z zamrażarki miało komuś smakować, to ja już tego nie wiem;-) Pozdrawiam :-)     Ust twych więc usta nie tknę­ły ni­czy­je? Nikt nie uści­snął two­jej drżą­cej ręki? Nikt się nie oplótł w two­ich wło­sów pęki ani się we­ssał w two­ją bia­łą szy­ję? Nikt się nie wsłu­chał, jak twe ser­ce bije, jak omdle­wa­ją słów błę­kit­ne dźwię­ki, a cia­ła twe­go kształt smu­kły i mięk­ki zdrój tyl­ko wi­dział i wod­ne li­li­je? I ni­g­dy dum­ne to kró­lew­skie cia­ło w ni­czy­ich ra­mion uści­sku nie drża­ło? Pra­gnie­nie two­je jest jak blask o wscho­dzie? Ni­g­dy w tych oczu sło­necz­nym ogro­dzie nie try­sła roz­kosz kwia­ta­mi zło­tem! ? Pójdź! Tyś jest szczę­ściem naj­wyż­szym na zie­mi!    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Zwykle piszę nieregularne wiersze, nie uznaję wyższości wierszy regularnych.  Pzdr.
    • @Leszczym dzięki wielkie :) @jan_komułzykant tak masz rację dzięki za uwagę  Pozdrawiam 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...