Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Uprzejmie proszę o niespoufalanie się ze mną. Dla Pani jestem Pani Aira.

A swoje frustracje proponuję wyładowywać na innym Podmiocie, a nie mnie!

 

żegnam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po raz kolejny proszę Cię Boże
dopomóż wytrwać w mojej chorobie
znowu się boję, że krzywdę zrobię
bliskim gdy żywot odbiorę sobie.

 

Odgoń koszmary co męczą głowę
aż odczuwam strach kiedy mam spać
wiem, że prócz modlitwy nic nie pomoże
nie chcę więcej palić, nie chcę znów chlać.

 

Marzę by myśl o szatkowaniu uciekła
i przypalanie skóry gdy jestem przytomny.
Odbierz wizję nadchodzącego piekła
gdzie postacie bez twarzy odrąbują mi członki.

 

Odejmij tęsknotę za kobiecym dotykiem
gdy damskie serce to niezdobyta twierdza.
Czemu tak boli świadomość, że życie
nie doprowadzi do ślubnego kobierca?

 

Pozwól mi pozostać tym bohaterem
dla chrześniaków, którzy widzą tak wiele
w gościu co dla innych jest zwykłym zerem.
Chcę wciąż nakreślać im ambitne cele.

 

Mam wiele próśb lecz główna dzisiaj
to trochę szczęścia, które rozwinę.
Pomóż odzyskać mi radość z życia
bym znów zwiastował radosną nowinę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówi się, że depresja to choroba cywilizacyjna. Ja sądzę, że to choroba, która towarzyszyła ludziom od zawsze. Po prostu dawniej było to strasznym faux pas i trzeba było to maskować - co niosło za sobą fatalne konsekwencje. Nigdy nie spotkałem się z tą opinią, ale ja też nie należę do osób, które lubią czytać recenzje cudzych dzieł. Moim zdaniem najpiękniejszym opisem depresji w sztuce jest... "Proces" Franza Kafki. Może to moja nadinterpretacja (przez takie podejrzenia nie czytam właśnie recenzji filmów, wierszy, powieści itd), ale wydaję mi się, że cała sprawa jest metaforą ciężkiej depresji. Peel nie był w stanie wygrać, jednak dopóki walczył utrzymywał się jeszcze na powierzchni wbrew przeciwnością losu. Gdy się poddał doszło do... zakończenia. Boję się, że już zbyt mocno spoileruję (chociaż pewnie większość użytkowników orga zna tę pozycje). Nigdy się nie dowiem ile mam racji, jednak tylko w mojej wersji potrafię zaakceptować ostatni rozdział.

 

A depresja może brać się z różnych rzeczy. To nie tylko kwestia traumy. To także choroba - immunologiczna. Naturalną obroną ludzkiego organizmu przed chorobami immunologicznymi są właśnie stany depresyjne. Podświadomie umysł traci chęć do życia, czujemy apatię, osłabienie itd. Właśnie po to by przeleżeć kilka dni w łóżku (może być na liściach w jaskini - nie zawsze mieliśmy tak wygodnie) i się zregenerować. Długi czas podejrzewałem, że moje nadżerki na żołądku wynikają z nerwicy. W końcu żołądek jest najbardziej unerwionym organem w naszym organizmie. Jednak niedawno wyjaśniono mi, że może wystąpić odwrotna zależność - stany zapalne mogą wywoływać depresję i coraz więcej psychoterapeutów zaczyna leczenie od wysłania na badania pod tym względem. Nie mam teraz czasu sprawdzać materiałów w necie, a z głowy mogę pomylić trudne dla mnie wyrażenia. Z tego co pamiętam zmiany limfatyczne i hemodynamiczne uwalniają cytokiny, które zwyczajnie doprowadzają nas do depresji... To takie zamknięte koło. Stany depresyjne dodatkowo powiększają stany zapalne i w pewnym momencie nie wiadomo co jest przyczyną choroby pacjenta. Żaden ze mnie lekarz. Może Aira będzie mogła to lepiej wyjaśnić niż prosty górnik bez matury.

 

PS. Nie obraź się Marcinie, ale twój wiersz sprawia mi wrażenie wyłącznie lekkiego spadku nastroju. Końcówka może zaskoczyć, jednak z tego co usłyszałem od ludzi wiem, że można jednego dnia czuć, że już od wielu lat nie rozumie się ludzi z wzajemnością, a następnego zastanawiać skąd ta wizja wyalienowania. Jeśli się mylę to przepraszam. Po prostu mam nadzieję, że to tylko chwila słabości, a nie rzeczywisty wiersz o długiej chorobie.

 

Dziękuje za pozytywną ocenę przy poprzedniej odpowiedzi Pani Evicco.

 

 

Edytowane przez Gaźnik (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To nie jest żaden wiersz tylko spontaniczny wylew uczuć wrzucony 8 sierpnia o godz 2:07 na innym serwie. Dawno temu miałem tam skasować konto, teraz cieszę się, że tego nie zrobiłem, bo dobrze było sobie o tym tekście przypomnieć. 

 

Dziękuje za radę. Nie mam obecnie głowy do pisania wierszy, ale jeśli postanowię poprawić ten tekst by chociaż trochę cech poetyckich nabrał to wykorzystam Pani radę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę mi głupio. W nocy odczuwałem, że twój wiersz słabo oddaję emocje silnej depresji. Raczej wskazuję na lekką chandrę peela. Teraz uważam, że nie mnie oceniać. 

 

Dodaję komentarz ponieważ miałem dzisiaj wizytę u nowej pani psycholog i doszło do ciekawej sytuacji. Po raz pierwszy pani zrezygnowała z leczenie mnie już po pierwszej wizycie. Przekierowała mnie do psychiatry, który nie ma dla mnie czasu i muszę czekać na telefon, który dostanę nie wiadomo kiedy... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pecha, bo placówka do której obecnie trafiłem ma umowę z NFZ dopiero od tego roku. A szczerzę mówiąc nie zamierzam płacić 120 pln za wizytę, bo wiem, że nie skończy się na kilku. Dziękuje za wsparcie. Nie pisałbym tu tyle o sobie, ale nie wstydzę się bycia... sobą. A wiem, że wielu ludzi ma z tym problem. Mam nadzieję, że chociaż jedna na 100 osób słysząc otwartość drugiej osoby pomyśli, że warto podjąć się leczenia. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...