Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Ponury bukiet


Darnok

Rekomendowane odpowiedzi

 

Z wolna zaglądam do kramu florystki

niechętnie podziwiam roślinne barwy

i staram się wybrać te arcy-piękne

 

podchodzi kwiaciarka i hucznie kwili

żem ładny że panna szczęście posiada

bom prezent sprawuję mocno kochając

ona wybierze coś specjalnego

wszak luba popaść ma w zachwyt

 

krząta się między kwietnym regałem

dobiera kolory profesjonalnie

stara się zająć mnie konwersacją

pyta o wspólne chwile

chwaląc się swoim rozpustnym życiem

 

nieśmiało ukradkiem łzę ocieram

i niby przytakuję bez tłumaczenia

 

gdy trzymam w ręku ten pęczek cudowny

kroczę powoli w jej stronę

nogi me gną się w zaspach oziębłych

lecz idę do niej czym prędzej

 

mijam cierpiące duszyczki z marmuru

wreszcie przystaję przy tej właściwej

ciążące kolana drżą rozpaczliwie

krople rozpaczy wilżą ten posąg

staram się wtulić i poczuć jej dotyk

 

samotne wargi w bezdźwięcznym ruchu

kreują miękkie słowo - “dlaczego?”

Edytowane przez Darnok (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...