Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rysa


Gaźnik

Rekomendowane odpowiedzi

Prosiłbym o przeniesienie do warsztatu jeśli jest taka możliwość. Tam miałem to umieścić, ale coś pomyliłem.

 

Nie będę ukrywał, napisałem to dawno temu jako spontan w pewnej gierce internetowej gdzie zarejestrowałem się jako Henryk Sandomierski. Sam nie wiem czemu skopiowałem to do notatnika, ale dziś nie żałuję. Mam pewną koncepcję, która ma się oprzeć na tej postaci historycznej niestety znając samego siebie zwątpiłem w realizację. Umieszczając w przestrzeń publiczność liczyłem, że będzie to dobrą motywacją do pracy. Mam nadzieję, że poprzedni tydzień będzie przełomem w moim życiu artystycznym. Czas dojrzeć. Nigdy nie potrafiłem pracować świadomie, ale czas najwyższy dojrzeć jako artysta. Jeśli rzeczywiście posiadam jakieś zdolności to czas najwyższy wycisnąć ostatnie soki z psychiki. Ten tekst powstał w 2 sekundy, ale pomysł na jego rozwinięcie jest jednak ambitniejszy i mam nadzieję, że się nie mylę w kwestii swojej pracy. 

 

PS. Tak czy inaczej... Proszę administratora o przeniesienie do warsztatu. Jeśli wykonam swoją pracę będzie bardzo dobrze, jeśli nie to przepadnie... Czas pokażę kim jestem :) Pozdrawiam i dziękuje za same pozytywy, bo nie spodziewałem się żadnego kiedy zauważyłem gdzie to umieściłem.

 

PS.2 Pani Airo można poznać Pani koncepcję?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wieczorową porą, w godzinie duchów :)

Moja koncepcja? To brzmi jak propozycja (bez precedensu) tworzenia pana wiersza :) Szczerze mówiąc nie cenię sobie spółek pisarskich,  czym narażam się permanentnie wszystkim krytykom na portalach. Uważam,  że wystarczy zaakcentować subiektywny odbiór i dysonans, którego (być może) sam autor nie dostrzega. I tu się kończy moja rola, alternatywnie, rola krytyka.

Zauważyłam,  że kręcenie się "razem" po twórczości odbiera jej indywidualizm. Często "zboczenie z drogi" poddające autorowi inne rozwiązania jest tak koszmarne, że ma się ochotę powiedzieć:

Wiecie ci, weźcie sobie ten wiersz Naprawiajcie i potem opublikujcie. Nie zależy mi. Mnie już w nim Nie Ma.

 

Czy my się rozumiemy teraz?

Mam nadzieję :))

 

Wiersze się czuje, a "czucie" jest odbiciem osobowości i odmiennej percepcji. Każdy z nas widzi i ocenia świat,  zjawiska odmiennie. I super, bo nie na nic gorszego niż Widmo Klonów

; )

Każda propozycja ,do pana wiersza, będzie zbyt dużą ingerencją w indywidualizm i walory tego wiersza (i innych też). Mówiąc prościej, może pogłębić rysy i tarcza w końcu pęknie :) Nie, no poważnie teraz...

Jedyne co mogę zasugerować  w tej sytuacji jest rozwinięcie "wątku o innych rysach". Może warto, nie sądzi pan?

A później powrót do tej nowej...

 

Pozdrawiam :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

   Podpisałbym się w 100% pod tym komentarzem gdyby nie jedna sytuacja, która mnie spotkała na orgu właśnie :) 

 

Moje "Gierki Słowne" były tylko takim spontanicznym przykładem dla chrześniaka na czym polega gra słowna. Poza tym tekstem podałem wiele lepszych przykładów, ale to nie istotne...

 

Pani Agatta przerobiła mój tekst na całkiem dobry wiersz. Młody był zachwycony, a dotychczas kochał poezję wyłącznie w wykonaniu Tuwima, Brzechwy i mojej, a moją lubi tylko z powodu miłości do autora :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Och dawno mnie nie było, ale naprawdę szalenie mi miło! :) Cieszę się, że podobało się chrześniakowi, jeśli jeszcze gustuje w takich wierszykach, podrzucam kolejną zwrotkę, a jeżeli nie do końca, no to podrzucam dla Was :)

 

Wgramoliłem się wnet w trzciny

z zimna już się robię siny..

Dałem susa - hop na plażę,

no i dalej sobie łażę.

Nagle patrzę, czy to majak?

No bo znowu widzę kajak!

Bardzo dziwne stroję miny,

w końcu wszystko z jego winy!

Kajak mnie zachęca czule,

stojąc nieopodal, w mule..

Ja nie wsiądę, prędzej zginę!

Nie dam wsadzić się na minę!

Odwróciłem się na pięcie

i.. urosło wnet napięcie.

Bo tymczasem, z drugiej strony,

widok całkiem niestworzony!

Oto najprawdziwszy muł,

najprawdziwsze mule żuł!

Jaką wtedy miałem minę?

Chyba tutaj to pominę.

Powiem tylko, że po chwili,

byłem dalej o pół mili!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...