Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Gdybym był swoim psem


Jemall

Rekomendowane odpowiedzi

Gdybym był swoim psem...
Wiem, wiem to  wcale nie jest proste,
Ale gdybym jednak psem tym został,
Tak na przykład przez sen ?

 

Leżałbym wciąż znudzony
Przyglądając się czterem  ścianom,
Każdy dzień wygladałby tak samo.
A ja nic - nieporuszony.

 

Jednak w oka mgnieniu bym
Skoczył na  równe łapy 
Z zapałem pilkę złapał
Gdyby trzasnęły drzwi.

 

Ten zapach, twój i liści
To zabawa szalona wśród drzew...
Cicho... bo znów śnię, by ten sen
Mógł się jeszcze raz  przyśnić

Edytowane przez Jemall (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Tu zacutuję fr. artykułu p. Weroniki Kwaśniak zamieszczonego w "Polki.pl"

 

Doktor Deirdre Barrett z Harvardu twierdzi, że psy niewielkich ras mają o wiele więcej snów, niż powiedzmy bernardyny czy owczarki niemieckie. Szereg harvardzkich eksperymentów wykazał, że najprawdopodobniej nasi wierni pupile śnią o... swoich właścicielach.Jeśli twój piesek przebiera intensywnie łapami, doświadcza właśnie marzeń o twojej twarzy, zapachu lub wizualizuje sobie zabawę z tobą albo... dokuczanie ci. Niewykluczone również, że zwierzak śni o bieganiu lub intensywnym spacerze.

 

 

:))) Justyna. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No widzisz, fajnie jest być człowiekiem - dobrym człowiekiem, który się może wcielić w psa we śnie. 

 

Ten podzia łwg wielkości, to chyba jeszcze niedopracowany jest. Dla mnie wszystkie psy, małe, średnie, duże są wspanaiłe. 

 

:))) J. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Ajar41 Chyba tylko Łukaszenką, którego nasze media tak obsmarowują. Ale coś mi się wydaje, że to niekoniecznie prawda...   Pozdro.
    • powróciły z tej przydługiej mordęgi moje łzy nie miały w sobie zbyt wielu snów nie mieścił się w nich kęs światła   wiedziały od początku są niemile widziane w moich oczach niepotrzebnie sycą zeschniętą glebę serca zatrzaskuję furtkę do tęsknoty skazuję na dożywocie zbyt rozległe westchnienia   biegniemy wciąż pod prąd przyszłości a rzeczywistość nie dba o swoje zakończenie przerażona własnym sentymentem zdziwiona czasem pragnę doświadczyć bliskości twoich gwiazd wyrzutów które jątrzą sumienie niby źle opowiedziana bajka   wciąż nie mogę zrozumieć ciszy serca fantazji które są silniejsze od strachu przygwożdżona do ziemi próbuję wzlecieć ale niebo odtrąca moją cierpliwość gardzi wolnością
    • @Ajar41 Faktycznie, flecistka niezła, tylko żeby nie była jak ta z Chodzieży.   flecistka z czyściutkiej Chodzieży zazwyczaj ma oddech nieświeży a rada od Heni instrument niech zmieni bo w inne sposoby nie wierzy   Pozdrowionka.@jan_komułzykant   Cesarstwo Rzymskie trwało 1400 lat, Austro-Węgry 51, blok komunistyczny 44 lata. Tendencja mocno malejąca. Coś mam przeczucie, że ta cała Unia pierdyknie szybciej, niż się spodziewamy i czy przypadkiem nie zacznie się znowu od Polski...   Pozdrowionka.
    • @Deonix_ Dzięki za miłe słowa. Ja również nie palę, ale to nie przeszkodziło mi jednak w napisaniu tego wierszyka. Podobnie jak z moją niewiarą w Pana Boga, chociaż na ten temat też wykombinowałem (podmiot liryczny bardzo wierzący) kilka tekścików. Pozdrawiam.
    • ledwie tylko zmierzch zgasi blask mieszkań i domów a dzień zamknie podwórza drzwi furtki i bramy zaraz wznosi się w mroku odległe szczekanie jak wezwanie do zboru komenda na odwrót   chwila – niesie ten parol każde krewkie psisko i na świadków zwołuje płochliwe kundelki co miotając odezwy przez ogrodzeń deski budzą całe uśpione obejść towarzystwo –   a gdy noc już zawiesi sztandar swój na szczycie cały ten wściekły sobór wrzasków i ujadań zamienia się w modlitwę długi pacierz biadań w którym miesza się wdzięczność i przekleństwa życia
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...