Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Macierz


Rafał Pigoń

Rekomendowane odpowiedzi

Sciemniło się.

Ale nieprzebrany gąszcz dżungli...

On zawsze śpi.

I zawsze pozostaje czujny.

Sam tworzy sen, w którym wszyscy jesteśmy.

Czarny, bezkształtny sen,

Którego rytm wybijają duże, małe ręce.

...

 

Huczało wielkie ognisko.

Płomienie dotykały nieba,

Oziębiły się,

By przerodzić w mgłę.

Tak jak ciała.

Jak nagie, dzikie ciała,

Na stałe złączone z czarną ziemią,

A ona złączona z wieczną nocą.

...

 

Bębny, rytm nieuciszonego snu.

To rytm ognia, rytm tupiących stóp,

Wpatrzonych oczu wiedzących,

Że dzieje się coś ważnego.

Że to właśnie ten czas,

Gdy wszyscy patrzą.

 

Patrzymy my i patrzą w nas nasi bogowie,

I dym, który dobiegł góry.

W górze jest fiolet,

Zobaczył gwiazdy, granaty nocnego nieba.

I rozpierzchł się, by nigdy nie powrócić

Z odpowiedzią.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Rafał Pigoń-Bbard (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej pisać spontanicznie, niż rozmyślnie ( z dwojga złego ;)).

Oczywiście zaprzeczam temu, co napisałam powyżej, logika jest niezbędna, by poskromić dżunglę :)

Fajnie się to wszystko toczy, teraz można poprawić literówki ( o ile oczywiście peelowi się chce oraz widzi taką potrzebę - bo może nie widzi)

Zdrówka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...