jak to jest z przeszłością

trudno się uporać z demonem przeszłości

sam się przekonałem na początku wiosny

prawie zapomniałem tak dawno to było

lecz jak tu zapomnieć swoją pierwsza miłość

powróciła nagle niby przypadkowo

jak ją zobaczyłem znów straciłem głowę

przypomniałem szybko tamtą zimę - morze

nasz uroczy spacer po cieniutkim lodzie

 słaby nie wytrzymał pod ciężarem uczuć

i się nie udało most niestety upadł

potem długie lata każdy z drugiej strony

samotnie budował marzeń szklane domy

teraz mam dylemat co najlepiej zrobić

jest stabilizacja i utarte tory

a tu niespodzianka ten scenariusz nowy.

 lód pozostał kruchy

warto się utopić?

Dla tchnienia miłości 

Spalić wszystkie mosty

I na krze lodowej

W wielkim morzu uczuć 

Epicko utonąć

co ma wisieć nie utonie

co ma stanąć, stanąć musi

bo inaczej nas zadusi ...

Rozumiem, że masz dylemat, ale mi poprawiłeś mi dziś humor, Andrzeju. :D
Puściłeś światełko, że życie bywa nieoczekiwane. Nic nie doradzę, serce poprowadzi, w którą by nie było stronę.
bb

Piękna śmierć.

Dziękuje Marcinie .

Pozdrawiam

Bardzo ciekawie to brzmi.

Pozdrawiam

Bywa, bywa.

"Wtedy gdy się najmniej spodziewasz.."

Ale czas ołowiu też się kończy może wiosną słońce inaczej zaświeci.

Ten spacer po kruchym lodzie był  bał bardzo dawno. Zatoka Pucka był w dużej części skuta lodem.

Doszliśmy do krawędzi i posmakowaliśmy słonej wody. To było proste.

Lód wytrzymał my nie.

Po dwudziestu latach przyszła ta wiosna , też nad morzem .

Okazało się że nie wiemy dlaczego nasz most runął.

BB głowa do góry - przeszłość nie umiera nigdy i często powraca.

                                                      pozdrawiam

Witam -  fajna taka miłość mimo że krucha.

                                                                                                      Pozd.

 Kruchy był most, ona nie - chyba dalej   trwa. 

Przecież  daliśmy się ponieść chwili.

Pozdrawiam

znów jak na egzaminie

jak umiesz to popłyniesz

a topić się nie warto

i walk ze sobą toczyć

to jak z pływacką kartą:

chcesz kartę - czy umoczyć

;)

Pozdrawiam.

No właśnie ?

Pozdrawiam