bronmus45 Opublikowano 7 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Października 2018 (edytowane) ~ W ciemnym lesie, nad ruczajem, siedział chłop przed wielkim jajem i wydziwiał - czyje toto? Gąszcz, chłopina, no i potok, a tu to wielgachne jajo. Został wierny więc zwyczajom - chłop potęgą jest, i basta. Jajo trawą już obrasta, więc i długo leżeć musi. Jest niczyje, więc się skusił zabrać ono do chałupy. Chwycił w garście. Trzask skorupy, skąd wyskoczył dziwak jakiś. Chłop się przeląkł, no więc w krzaki zbiegł i wtedy się obudził ... Leżał w knajpie, pośród ludzi, lecz pod stołem na uboczu. Zapach jakiś dziwny poczuł - to od dyni, co zgnieciona ... Przynieść mu kazała żona, na Halloween zrobić maski. Zamiast masek będą wrzaski, więc świętować też nie pora. Chłop? ... do pokutnego wora ~ Edytowane 8 Października 2018 przez musbron45 (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się