Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nieszczęścia chodzą trójkami


Rekomendowane odpowiedzi

Kto mówił, że chodzą w parach,

ten mylił się ogromnie,

bo do mnie przyszło trójką,

aż język płonie ogniem.

 

Pod wieczór, może później

a było to w sobotę,

miauczeniem przydreptało,

potrójne, głodne, złote.

 

I patrzę, nie dowierzam,

maleńkie, wyrzucone,

na samym środku drogi

bezsercem uwolnione.

 

Wszyscy za fartem gonią,

a do mnie przyszło samo,

bo ktoś nieczuły, podły,

rozdzielił kotki z mamą.

 

05.10.2018r.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez MaksMara (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bardzo, bardzo ważny. Bo to szczyt znieczulicy, żeby maleńkie kotki, które nie potrafią jeszcze same jeść, rozdzielić z kocicą i zostawić na drodze prowadzącej przez las. Były chudziutkie, wygłodzone, zapchlone, myślałam, że jedno już zdechnie, ale siła przetrwania nie pozwoliła. Mam ich już dwa tygodnie, zaczynają same jeść. Są bardzo ładne, trzy buraski.

Edytowane przez MaksMara (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...