jak kosmyki włosów na wietrze

jesienne słońce leniwie spływa
po zżółkniętych kartkach
gdzieś z oddali dochodzi
szum pełzających po jezdni
samochodów ostatni warkot
kosiarek śpiew ptaków i cichy
szept wiatru trącającego gałązki
buntującego kosmyki włosów
występujące z ciasno upiętych
myśli które dyktują gdzie iść
co robić co powiedzieć
czy na pewno myśli a może
to konsekwencje a może to
obyczaje morały i takie

by się tak zbuntować gdy
jesienne liście tańczą wesoło
jak kosmyki włosów na wietrze

Wczytało mi się, klimatyczny obraz.

Wiem, jakie te kosmyki potrafią być drażniące :)

Ale osobiście czytając likwiduję sobie 3 ostatnie wersy i po "takie",

przerzutką wstawiam sobie "tam".

Pozdrawiam ślicznie :)

Niezwykle refleksyjny,pachnący poetyzmem wiersz,przemawia do głębi-czasami trzeba przewietrzyć myśli i nasłuchiwać głosu serca,by jak te liście potańczyć:)pozdrawiam słonecznie

Może się jeszcze nie wczytałam 

Widzę tu uroczyvobrazek roztrzepanej dziewczyny łapiącej jesieny klimatyczny nastrój :-) pozdrawiam serdecznie :-)

Ładnie opisałaś taniec na wietrze włosów i myśli. Moją wersją się nie sugeruj i nie miej mi za złe, że ingerowałam. Pozdrawiam :)

Coś w tym jest,  a wlaściwie  niewiele poza "wytłumaczeniem sie z wiersza"  i powtórzeniem 

Końcówka?

występujące z ciasno upiętych
myśli które dyktują gdzie iść
co robić co powiedzieć
czy na pewno myśli a może
to konsekwencje a może to
obyczaje morały

i takie tam

babie lato

Miło mi, że zaglądnęłaś, Deonix. Dziękuję za uwagi, pozostanę przy korzeniach :) Pozdrawiam jesiennie!

Serdecznie dziękuję za ciepłe słowa :)) Pozdrawiam gorąco! :)

Myślę, że to nie do końca jest ten obrazek, który starałam się wymalować u odbiorcy. Cieszę się, że zaglądnęłaś :) Mam nadzieję, że uda Ci się wyłapać ostateczny kontekst. Pozdrawiam serdecznie :)

Dziękuję pięknie, podoba mi się to "majsterkowanie" przy utworze :) Tym bardziej wiem, że nie pozostał on obojętny :) Pozdrawiam cieplutko

Końcówka ma zadanie sprowokować czytelnika do zastanowienia, co tak naprawdę trzyma go przed "wolnością" (ukłon w stronę Gombrowicza) i skontrastować prostotę buntu rozproszonych kosmyków włosów na wietrze z trudniejszym jego aspektem w okolicznościach codziennego życia :)

Może i tak, ale warto posłuchać  uwag i  znaleźć nieco  inny klucz/słowa dla wskazanego  przez innych miejsca,.

Nie przejmujac się wcale podanymi  propozycjami, tylko ( nawet po pewnym czasie )   przeczytać sobie na nowo, 

układając - nawet  to samo - innymi słowami/rytmami/kolorami. 

Coś w tym jest, spróbuję wrócić za jakiś czas do tego i spojrzeć z innej perspektywy. Dziękuję za obecność i cenne spostrzeżenia. Pozdrawiam! :)

Dobrze się czyta. Bardzo obrazowe pisanie. Zabrało mnie na spacer.

Pozdrawiam

Dziękuję, Czarku! Fajnie, że zaglądnąłeś i pozostawiłeś ślad :) Pozdrawiam :)