Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Z piosenką zgoda. Nie do końca chodzi w tym tekście o to, o co chodzi w piosence, a ona poniekąd narzuca interpretację. Usunę.

Jeśli natomiast chodzi o narrację - miała być mieszana - trochę głównego bohatera, a trochę narratora obiektywnego. 

Dopiero się uczę pisać. Tu chciałam pójść w stronę surrealizmu, nie wiem, na ile mi się to udało. 

 

Nie, Twój komentarz nie jest bezużyteczny. Każe mi się zastanowić, co w tym tekście poszło nie tak, i co mogłabym naprawić.

Rzekłabym nawet, że był bardzo pomocny, bo rzuca na tekst światło pod takim kątem, pod jakim ja jako autorka bym na niego nie spojrzała. Więc - dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ithiel nie głupi, a zakochany :) 

Szkoda, że nie masz tego tekstu, chętnie bym go przeczytała. 

Szczerze mówiąc, to nie umiałabym tego napisać inaczej. Tak to widzę, i jest to zamknięta historia.

Być może część druga nieco rozjaśni, nie wiem. Perspektywa autorki jednak zawsze będzie się różniła od perspektywy czytelnika :)

Zabawa w głębokie metafory tutaj wydawała mi się śmieszna, szczególnie, że nie umiałabym sklecić sensownej. Póki co ślizgam się na powierzchni.

Merci za pochylenie się i wyrażenie opinii, która tym cenniejsza, że krytyczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Absolutnie nie odniosłam takiego wrażenia. Nie trafiło, cóż, trudno. 

Pewnie jest w tym trochę mojej winy, mojej nieumiejętności pisania, ale niewykluczone, że rozbijamy się o Twój gust. 

A o nich, wiadomo, nie dyskutuje się :)

 

 

Zapraszam.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie udało mi się oznaczyć, więc musiałam zacytować. Sorry :)

Masz rację, tylko, kurczę, symbolika tej ewy wymaga pisowni z małej litery.

Nie wiem, co z tym fantem począć.

 

Co do zmagań - mam nadzieje, że w następna część ujawni więcej. Ta miała być takim wstępem, tylko nakreślającym sytuację. W drugiej części mówić będzie sama Ida, co myślę lepiej pokaże jej perspektywę.

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszkę pogubiłam się z narracją i nie mogłam się połapać, ale ta kwestia już została poruszona. Obrazy w tekście i samo ukazanie "ew" jest dla mnie bardzo intrygujące. Spodobała mi się idea, więc zostawiam serduszko i czekam na ciąg dalszy.

 

Zaciekawiła mnie także piosenka, lecz została usunięta. Mogłaby zostać umieszczona w komentarzu? 

 

Pozdrawiam i przesyłam uśmiech :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @andreas @iwonaroma tak. Kiedyś Skolwin był słynny na całą Polskę z produkcji szarego papieru toaletowego. Najlepsze w tym wszystkim były hałdy makulatury a tam cała literatura światowa i porno. Teraz na nabrzeżach papierni produkują kadłuby statków. Całkiem spore jednostki. 
    • Nim skończy się ten świat, Chciałbym zobaczyć; Jak człowiek się rodzi I jak umiera, Spojrzeć na szczęście I ze smutkiem się zmierzyć, Poznać pierwszą miłość I pożegnać ostatnią, Nauczyć się nowych rzeczy I zamienić nimi stare, Usłyszeć "na zdrowie" I zdrowie dostać, Tańczyć do muzyki, Kiedy ta przestaje grać. Chciałbym zrozumieć tą dziwność Bycia kimkolwiek na świecie, Bez potrzeby zmartwienia O to, co powiecie. Nim skończy się ten świat, Chciałbym żyć.
    • @Nefretete Dzięki za wyjaśnienia, a jednak o ile znaczenie tych słów wydaje się przekonujące, dalej nie mam zdania co do przedstawionego przykładu. Bo jeśli: z gór ład — sok jej ojcom tka - jest w miarę logiczne, to: akt mocjo jej kos — dał róg z - kompletnie tej logice zaprzecza :)   Przypomniała mi się historia pewnego konkursu, gdzie wyznaczono bardzo wysoką nagrodę za stworzenie dzieła (obrazu) o powalającym temacie. Dodatkowo nikomu nie ograniczono udziału. Mógł w nim uczestniczyć każdy, od amatora do najbardziej uznanych mistrzów. Oczywiście konkurs wygrał jeden z najsłynniejszych artystów tamtych czasów, a podczas wręczania nagrody pięknie podziękował i powiedział: Nigdy nie musiałem, dlatego nie uczestniczyłem w żadnych konkursach. Postanowiłem jednak tym razem spróbować, powodowany głównie ciekawością, jak będą się między sobą ścierać, skakać do oczu i czego też mądrego, w rezultacie tych sporów, dowiodą specjaliści krytycy i jurorzy. O wygraniu nagrody nawet nie pomyślałem. Dowiedli mianowicie tego, że pierwszą nagrodę otrzymała moja 20letnia deska, na której jak dotąd mieszałem i rozrabiałem farby.   Konkluzja zatem jest jedna - wygrało nazwisko, a nie dzieło, a mistrz po mistrzowsku postanowił sobie zakpić z krytyków i jurorów :) Dlatego zastanawiam się, czy z 'mordnilapem' nie jest przypadkiem podobnie i czy ktoś się teraz z satysfakcją nie turla skręcony ze śmiechu po podłodze. ;D

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

         
    • @MIROSŁAW C. to kwestia boskiej fizyki, nie kości
    • Przysługi oddane Długi spłacone Sprawy uporządkowane   Testament spisany Majątek rozdany Grób naszykowany   Kapłan wezwany Smutek wylany Żal niewypowiedziany   Msza odprawiana Rodzina zebrana Czarno ubrana   I tylko jedno pytanie   Czy kochającego Lecz nie kochanego Wpuszczą do królestwa niebieskiego?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...