Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Upadając zawisnąłem - głód


Dawid Rzeszutek

Rekomendowane odpowiedzi

upadając

zawisnąłem nad setką spojrzeń 

głód ich był głośny 

burczało im w oczodołach 

piekielnie 

 

wypatrywali 

soczystych finezji 

jak komórek inteligencji 

których deficyt grzmiał 

w ich budkach na rozum

 

wisiałem

stabilnie na tej

szubienicy czasu

sznur był z minut

i godziny umierania 

 

nie umarłem 

może wcześniej 

byłem martwy

a może to czas

nie zabija 

 

w oczodołach 

ślinka mocniej cieknie 

od głodu oczy

płaczą obficie 

sam zgłodniałem 

 

ostatecznie

siłą męskiej perswazji 

nakłoniłem biedotę 

do skromnej wizyty

mc Donalda

 

oczy jadły i jadły

głód pozostał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...