Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Resuscytacja II


Maciej_Jackiewicz

Rekomendowane odpowiedzi

Lekki jak puch

szukał promieni słońca

jakiegoś światła po drugiej stronie

z nadzieją

że jeszcze coś się zmieni

 

głowa zmęczona życiem

szukała cienia

ciało uwięzione z sercem

co wystaje jak z pustej kieszeni

kiedy nadejdzie czas zmartwychwstania

 

spadał w otchłań piekieł

na samo dno wulkanu

bezlitosny czas

wciąż jeszcze mózg pogania

potem bierze wszystko

 

i nic w zamian nie daje

to miał być ostatni dzień

za zamkniętymi oczami mrok

silne światło razi

coraz mniej widzący  wzrok

 

śnił obce obrazy i koszmary

czy wszystko powróci

nadzieja do wiary

a obie do miłości

 

jeden przypadek na sto

jeszcze silniejsze światło

jak z tego świata

odradzał się niespokojny duch

 

oddech miarowy

ciśnienie rośnie

mamy go

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawie przedstawiony proces przywracania do "porządku ziemskiego".

Najpewniej trafną ocenę poetyckiej wizji tego procesu, wystawiłaby postać zawrócona z drogi.

Na szczęście, a może nieszczęście, kilka razy warowałem przy ukochanej osobie, która mogła mieć

- opisane w wierszu - widzenia.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

tylko dodać

- znów na tym padole.

 

Często pozwalam sobie na krytykę dosłownych tytułów,

które przed czytaniem wersów mówią za wiersz,

ale tutaj nic nie powiem, gdyż łacińskie pochodzenie tego słowa,

już jest pewnym kamuflażem dla osób spoza branży białokitlowej.:)

 

 

 

Edytowane przez egzegeta (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ciekawa podróż bohatera przez życie, wzbogacana wspomnieniami i refleksjami, jak w życiu każdego z nas. Dwa drobiazgi:  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jeszcze nie spotkałem pijanego, który wyznałby otwarcie, iż jest pijany, a wprost przeciwnie: im bardziej pijany, tym uparciej utrzymuje, że jest trzeźwy.   To chyba jakiś specjalny wagon, gdyż przedział pierwszej klasy miał sześć miejsc do siedzenia, a przedział drugiej klasy osiem miejsc. Obecnie na większości kolei europejskich obydwie klasy mają po sześć miejsc. Ale ogólnie całkiem niezłe.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • ,, Boże, mój Boże,  czemuś mnie opuścił? ,,   niedawno wołaliśmy ,, witaj KRÓLU,,  a dziś ,, na krzyż z nim,,  i ukrzyżowaliśmy Jezusa    po ludzku w bólu żali się ON szuka pociechy u Boga Ojca  zawierza się Mu całkowicie   ,, niech się stanie jak Ty  chcesz, a nie jak Ja chcę…   do końca jest Człowiekiem    umarł jak każdy z nas  to jedyna droga do domu Ojca tam nas oczekuje  idźmy do Niego z ufnością    Jezu ufam Tobie    2022 /2024 andrew  cytaty Ps. 126, Piątek  dzień męki i śmierci Jezusa
    • Wiejskie kościółki Małe, drewniane Duże, murowane Na tych poddaszach wiją gniazda jaskółki   Msze wieczorne, czy te nad ranem Na radość ślubów, na rozpacz pogrzebów Schodzą się ludzie ze wszystkich brzegów W tych ścianach modlitwy zamurowane   Blask wpada nieśmiało przez świetlik Oświetla wiernych oczy I policzki, które czasem łza zmoczy W tych oczach - mętlik   Obok kościółka, mała aleja Tłumy dusz, nie wiadomo skąd Ktoś w ich dusze ma jednak wgląd W tych duszach - nadzieja   Biją głośno kościelne dzwony Ciche łkanie przy pustym grobie Cmentarną ziemię wróbelek dziobie W tej ziemi, z tych łez, wyrosną klony   Wiejskie kościółki Ptakom - schronienie Ludziom - zbawienie Zapewnią te małe przyczółki    
    • życie pozagrobowe pierwsi  wymyślili Egipcjanie    niezwykła obietnica  i odpowiednia administracja  trzyma naród w zaprzęgu  kapłani mogą wydłubywać ludziom oczy  rabować grobowce    wiara jest najważniejsza    na czas budowy domu osadnicy  okopywali się w żywej ziemi  gościnność bezkresnej Wirginii  to ataki Indian chorób i komarów  pierwszy rok decydował o wszystkim    dziś ich prawnuków fentanyl wlecze ulicami  i żywcem wciąga pod ziemię    wiara przyciąga nadzieję    w noc poprzedzającą jej urodziny zostawił na schodach skrzynkę  poćwiartowane ciałko ich syna  to miał być prezent    wiara i nadzieja z czasem rodzą    miłość             
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...