Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wspomnienia - bardzo długi wiersz


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Wiedziałem, że nie pisane mi było,
tworzenie mickiewiczowskich strof.
Późno dostrzegłem co znaczą słowa,
ich brzmienie. Układ wiersza jego
wymowa, siła z jaką wwierca się wgłąb.


Wielokrotnie próbowałem zaistnieć,
dziś tylko dla siebie piszę
i nie jest mi smutno, nie tęsknię
za wielkim światem, wystarcza
ten, który mam.

 

Ty dalej Janie piszesz, czasem wstąpię
przeczytam, gdzie płyniesz i wtedy
jestem tam z tobą, na domu-łodzi.
Spokojnych fal.


Zaczęło się niewinnie, czyli zwykle
od wielkich słów, idei, niezręcznych
słów. Piętnujących, wypaczających
dotychczasowy pogląd na świat.

 

Zabawne jest, gdy się śmiejesz.

Nie ośmieszony, peszysz. Każdy

miał swoją historię na niby i tę prawdziwą.

Wzniosłą jak młodzieńcza jest krew.

 

 

Pamiętam kwiat i dwie wieże,

i szok jaki wywarły na świat.

To był zamach na wolność, a

tu dewaluacja na wynos.

 

A we mnie grom, wcześniejsze

przeżycia i prawie piach.

I stało się. Za późno, żeby coś.

Znów mądrość się ulotniła.

 

Bo co mogliśmy zrobić. Wtedy

szukanie winnych przejęło ster.

A, od tamtej pory czas zatrzymał się.

Krążymy, przeżywamy tak samo - inaczej.

 

Od tamtej chwili, wolność co innego znaczy.

I daleko ma do dziś. A dzisiaj jestem sam.

Znów napuszczają na mnie swoje lalki.

 

Obsikują, powtarza się stary oklepany schemat.

Boją się, nienawidzą siebie za ten strach.

Za siłę słowa, są psychologami z bożej łaski.

Znasz to - do ciebie, chciałeś się zbuntować.

 

Złamanie boli i może się długo leczyć.

Wtulasz się do poduszki, grzeczny

W nagrodę pogłaszczą, pocieszą.

I tyle jesteś wart - rozumiesz?

Tyle co dobry domowy zwierzak.

 

Mówią, że wierzą i ja wierzyłem

Dał siłę spojrzeć jego wzrokiem.

Przyszedł na świat by kochać,

jak każdy. Zbyt mocno, a może

 

Za słabo, gdy spojrzeć realnie.

Na te przyczyno-skutki namacalne.

Jeszcze dziś słyszę jak wali

głową i krzyczy "zgaście to

 

Światło" przez całą noc. Ten

zimny,  jasno-niebieski wzrok

paraliżujący umysł. Orzeczenie..

Gdzie popełniłem błąd?

 

Napisałem; " wiem, proszę wiedz"

- powiedziała i odeszła od niego.

Zamach na wolność osobistą.

Sam na siebie wydałem wyrok.

 

Całe życie miałem szczęście.

Nowotwór nie dał rady.

O włos. Mówią, że chemia

ciała jest najważniejsza.

 

Ja miałem dość chemii.

Dość światła wewnątrz.

Dość, i chciałem.

 

Chcieć to znaczy móc.

Mogę mówiłem sobie

i się oszukiwałem.

Wiedziałem ,że się nie poddam,

 

Mimo to ,że mam to co mam.

Skomplikowałem, żeby

wprowadzić nastrój, bezradności.

Niemocy łamiącej wszystko.

 

Jak wtedy, gdy na Piazza San Pietro,

gdy poszedł dym biały, potem strzały.

Biały Marsz, kilka lat później

odwiedziłem Wieczne Miasto

 

Usta prawdy, zadrżała dłoń,

Fontanna di Trevi, wrzucony grosz

Koloseum, poczułem krew.

quo vadis pytałem, szukając odpowiedzi

 

Myślałem, że znalazłem

W końcu kto was przebudził?

 

 

 

 

cdn.

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...