Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Brakujący element człowieka


Po_Prostu

Rekomendowane odpowiedzi

Widziałam wiele Twoich fragmentów:

O północy, niezdolny do krzyku

dławiłeś w sobie decyzję o byciu;

Walką pragnąłeś odegnać złe myśli,

tańcząc z nadzieją w milczącym ukryciu;

Biłeś pięściami o metrowe mury i 

samego siebie - za ich wykreowanie;

Musiałeś milczeć, gdy miałeś dać klucz

do skarbnicy myśli, a zmieniłeś zdanie;

Klęczałeś w żalu, błagałeś smutek,

by odszedł na zawsze, na dłużej niż wieczność;

Goniłeś radość chwil i momentów,

by mogły z Tobą zlepić się w jedność;

Znieruchomiało Ci serce na wiele,

na wiele i wielu, lecz nie masz w tym winy;

Deszcz zaczął padać i nigdy nie przestał,

a kryć się przed nim już nie miałeś siły;

Ukradli Ci wiarę i snułeś się w myśli,

by te przynajmniej zostały przy Tobie;

Ubrałeś prawdę i piękno zaczęło 

przeżerać naboje szepczące o grobie;

Wiłeś się w bólu i nie dopuszczając

niczego innego prócz lodu i śniegu...

Fragmentów Ciebie jest bardzo wiele, 

lecz nigdy, przenigdy nie widziałam uśmiechu...

Edytowane przez Po_Prostu (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram Jacka i Marcina odnośnie jaków - zdecydowanie drażnią i niczego nie wnoszą do treści.

Zgadzam się też z MaksMarą odnośnie rozgadania tegoż wiersza, ale to Twój utwór i się za wycinanki brać nie będę.

Nie może być przecież tak, że pozbawisz wiersz osobistego charakteru i ładunku emocjonalnego.

Bardzo interesująca pointa.

 

Pozdrawiam :))

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za każdą z opinii :) Jestem tu, by się nieco poduczyć :) Człowiek, o którym mowa w wierszu, potrafił strzelać do siebie nieważne czym, ważne że. Nawet własnymi fragmentami. Było ich więcej, ale - no właśnie - nie chciałam się rozgadywać. Ups... :) Nie chciałam ominąć żadnego puzzla 

 

Pozdrawiam cieplutko :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Biłeś pięściami o metrowe mury

i samego siebie za kreowanie,

milczałeś trzymając klucz do 

skarbnicy myśli, zmieniałeś zdanie,

 

Moja sugestia: jeszcze raz przyjrzyj się niektórym słowom, bo teraz już jest dużo lepiej, a może być jeszcze lepiej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Jacek_Suchowicz e sumie tobsię zgadzam bo civti za wolność którą da się określić w jeden tylko sposób  Pozdrawiam 
    • @Dekaos Dondi Na mój gust aż tak, również pozdrawiam ;)
    • @Leszczym ↔Dzięki:)↔Ojej! Aż tak!→Pozdrawiam:)
    • Przekazać piękno czy zabić? Treści ukryte między wierszami. Ukazać czy pomścić? Zniknąć czy zapomnieć? To coś, co powinno się nie odzywać, a co najwyżej cicho o sobie upomnieć.   Chciałbym wstęp, a raczej apostrofę do muzy napisać i streścić ją nie przesadnie, lecz względnie. Dzisiaj jednak to tylko brednie, za które zostałbym wyśmiany. Powiem, więc jedno na przekór: Modlę się o wychowanie dobre  i zdrowie polskiej oświaty.   Muza niby początek wielki. Muza niczym Courbet z jego L'Origine du monde. I tak żaden wzrok twój nie ujrzy tego upragnionego początku wszechświata. Zwracam się więc do Ciebie, tak samo mocno jak Ciebie się wypierałem, by muzo ma  zniszczyć i stworzyć to co nazywałem światem.   Zniszczyć toksyczną relację między poezją i filozofią, a przynajmniej ostudzić strudzone myśli Platona. Żeby to wszystko nie nazywać pracą. Żeby to stale wzrastało w potrzebie. Żeby zniszczyć idee stworzone w niebie.   Sceptycy unieszkodliwili tanie opowiadania romantyczne. Znikome rysy ludzkie. Wszystko wykalkulowane, etyczne. Nie chcę błagać o czyny przykryte kołdrą nihilizmu. Sam tak miałem. Wszystko tylko z ukrytą nędznie wścieklizną. I uczucia błahe narzucone bliźniemu. Trochę się cofnąć w czasie. Przeczytać Spinozę. Może ta Etyka w końcu ukorzy wysublimowane twarze pogrążone w ciągłej ocenie przez pryzmat własny. Zniszczyć i zapomnieć. Tylko śmiech  przez chorobę ukształtowany i wzgardzony jednocześnie. Jak utrzeć nosa innym i zniknąć bez śladu?   Muzo wskaż mi nadzieję kolejnego westchnienia. Nic nie warte słowa. Czyny skandaliczne, trwoga. Wszystko w przestrachu. Wszystko w oparciu o gniew. Tam gdzie mediacja wywołuje jedynie śmiech. Kieszonkowe wyliczanki. Błagam o skruchę. Nie ma miejsca na raj w miejscu, w którym  z ludzi wysysa się duszę. Sprzedajny krytycyzm. Tam gdzie najgorszy artysta góruje nad najlepszym recenzentem.      
    • @violetta egoizm i egocentryzm kontrolowany ... jestem jak najbardziej za ;) Pozdrawiam.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...