Pomiędzy zwątpieniami

Kula ognia spadła na ziemię,

w obie dłonie ludzkich nadziei

i popiołem wszystko zakrywa,

a człowiek sam niewiele zmieni.

Pokój i miłość się utwierdzą,

dopók nie przeminie księżyc

i nie mów, nie myśl, że zatrzymasz

zamysł podanych przepowiedni.

A do człowieka, który idzie,

krokiem rządzenie nie należy,

gdy się przekonasz i utwierdzisz,

wtedy do końca sam uwierzysz.

Bo wiara niesie niewidzialne

lecz objęte pewnością chwile

oczekiwane od lat wielu 

nim obecny świat nie przeminie. 

Myśli zaczerpnięte z ks. Jeremiasza 10:23 oraz Listu do Hebrajczyków 11:1

@Alexandra O. dziękuję :)

@Niewygodna dziękuję :)

Pozdrawiam milutko. A.

Również :)

Jak dla mnie  "mocną wiarę" brzmi dziwnie.

"czy jesteś mocny w wierze?"

Pozdrawiam

Grad to bryła lodu

literka uciekła

przekonać się do czegoś = uwierzyć w coś

Czy jesteś mocny w wierze?  Też dobrze. Z tego pytania wynika, że można być w wierze słabym. 

Czy masz mocna wiarę? Z tego pytania wynika, że wiara równie może być słaba, byle jaka,  płochliwa. 

Niby to samo, ale nie do końca.

Dziękuję @8fun za wszystko,  jeszcze pomyślę

pozdrawiam :)

Chciałam wskazać na wielkość. 

Tu się nie zgadzam, bo gdy się przekonasz osobiście wskazuje na pewien proces rozłoźony w czasie, a dopiero póżniej  realizacja, czyli dopiero wtedy sam uwierzysz. Występuje tutaj zwbieg przyczynowo - skutkowy.

Witam -  wiara to osobista sprawa - więc na tym zakończę.

                                                                                                               Pozd.

Oczywiście, to jest pytanie osobiste, nie śmiałabym oczekiwać odpowiedzi.

Dziękuję za czytanie 

pozdrawiam 

ja to odczytuje tak -

gdy uwierzysz

dopiero wtedy uwierzysz

gdy się przekonasz. Jak można przekonać się nieosobiście?

dopiero wtedy uwierzysz. Nikt inny nie będzie wierzył ?

Te dwa wersy to masło maślane. 

Tyle słów a można, to zapisać w kilku np. uwierzysz, gdy dotkniesz.

 Pozdrawiam

Podam Ci bardzo proste unaocznienie:

przed podpisaniem umowy, najpierw czytasz, zapoznajesz się, pytasz o wyjaśnienie niezrozumiałych treści/ punktów umowy, a dopiero później podpisujesz albo nie.

Podobnie jest ze wszystkim, żeby się do czegoś przekonać, trzeba się z tym czymś zapoznać. Nawet gdy kupujesz spodnie, to najpierw przymierzasz.

„Nikt inny nie będzie wierzył?” nie rozumiem, czy to pytanie retoryczne?

A masło musi być maślane, raczej nie truskawkowe :)))))) to już żart.

Zobacz teraz 

Cenię cię za wnikliwość :)