Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dytyramb na cześć Noblistki


modis

Rekomendowane odpowiedzi

Wisława Szymborska Wielką Poetką była

Najpierw się urodziła potem umarła w międzyczasie żyła

Dostała Nagrodę Nobla pisała wiersze paliła papierosy i kawę piła

Miała wielu przyjaciół rozumiała tragizm życia

Nigdy nie brakowało jej jedzenia i picia

Czerpała garściami z życia to co najlepsze

Żegnali ją na jej pogrzebie przyjaciele znajomi nieznajomi i ...

Poetka nie lubiła wielkich słów i nie brakowało jej poczucia humoru oraz tlenu azotu i wodoru

Nie narzekała na brak zdrowia i pieniędzy

Żeby nie powiedzieć iż wprost pławiła się w przędzy - Losu

Tym wierszydłem hołd jej oddaję

Wszak nie ja a ona Wielką Poetką była

I w pamięci potomnych nie moje a jej wiersze przetrwają

Zgodnie z dewizą tych co się na Wielkiej Poezji znają

Jej wiersze zawędrują pod strzechy

Będą ją cytować w szkołach nauczyciele i klechy

Wystawiła sobie pomnik trwalszy od spiżu

Ars longa vita brevis

I może jej wiersze przyczynią się do demograficznego - podpisane LIZUS

 

Wisława Szymborska Wielką Poetką była

I choć dostała Nobla pozostała skromna i w ogóle się nie zmieniła - nadal tworzyła Poezję

bo wiadomo przecież : pisanie wierszy  - to nie złota żyła

Podobno w każdym mężczyźnie drzemie poeta

Gdy go czule muska pięściami ponętny atleta

Gdy mu do ucha szepcze słowa czułe

Gdy nagle gaszą światło i w objęciach spleceni

Łączą się w miłosnym uścisku i cali spoceni

Wyznają  sobie miłość czułość i wierność do grobowej deski

I dla swych możliwości uznanie - panowie i panie

Przestaję pisać bo zaczynają szczekać pieski

 

Wisława Szymborska Wielką Poetką była

Gdyż jej nie bito a za mało piła

Gdyż jej nie uciszano , gdy głos zabierała

I dlatego ona pozostanie w pamięci żywa i cała

Ona - Wielka , a ja - moje serce w proch potrzaskane

Ona - Wielka , a ja - przez rodaków

Którzy jednym wznoszą pomniki a drugiego człowieka nazywają nikim

Którzy wyznają  wartości HUMANISTYCZNE OGÓLNOLUDZKIE

A ja cóż, pewnie nie mam powodów do narzekań

Choć po mnie nawet ślad nie pozostanie - panowie i panie

Którzy w swej tradycji uznają wiarę w Boga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie wiem, co tam bajdurzysz o Gierku. Że, co? Że 1 maja? Święto to wprowadziła II Międzynarodówka w 1889 roku. Dla upamiętnienia krwawych strajków robotników w USA, w Chicago, a nie w Moskwie. Chodziło min. o wprowadzenie 8 godzinnego dnia pracy (bo wcześniej trzeba było harować niemalże do upadłego, chyba, że chciałbyś zapier…ć 20 godzin na dobę w kopalni czy hucie) Przypomnę, że w kongresie II Międzynarodówki brali udział min delegaci z PPS z Mościckim, czy Piłsudskim w składzie. To tak a propos.   A to, że to święto przejęli później towarzysze z PZPR to już jest inna sprawa.
    • Piękny wiersz, jakkolwiek przeciwniczką wszelkiego kopcenia jestem :) Klimatycznie, gorąco, obrazowo napisane.  Nawet W. Cejrowski, też wielki przeciwnik palenia przyznał, że to zwijanie cygar na udach to jest sztuka, trucicielska, ale jednak sztuka :)  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A to traktuję trochę dwuznacznie, bowiem liście tytoniu trują także przez skórę,  z czego nie każdy zdaje sobie sprawę. U nas ludzie pracujący z tytoniem mają rękawice, maski i kombinezony, i to bynajmniej nie jest cosplay ;)   Miło było poczytać nastrojowy erotyk :)   Deo
    • @Krzysica-czarno na białym   Wielkie dzięki po dwakroć :)))
    • oto wiosna radosna eksploduje zielenią Edward Gierek hołduje cyborgom  i półnagim syrenom miliard gwiazd Drogi Mlecznej  czule wychwala PZPR a planety się śmieją  się śmieją  się śmieją Wanad. Aktyn. Bizmut. kwadryki łopoczą czerwienią jak sztandary na pochodzie 1 majowym w kinie Syrena film Jak zostać królem? nęci widzów korpuskularne promieniowanie łączy mostem pokoju Marsa ze Słońcem czy to sen czy jawa? czy to opowieść z radosnym końcem ? radujmy się bracia i siostry !!! in vino veritas!
    • Nad Dublinem słońce wstało W piękny ranek kwietniowy  Gdy zaczęła się walka o naród nowy Za swą Irlandię wielu życie oddało   Zagrzmiały ciężkie działa Pisarze, artyści, robotnicy W miasto wyszli irlandzcy ochotnicy  Dla nich wieczna pamięć i chwała   Szli szybko bo uciekał czas I tak go dużo nie mieli Każda chwilę życia oddać chcieli Za ten piękny irlandzki kras   Sprawa z góry była przegrana Śmierć prosto w oczy im zaglądała Ze spojrzeń jasno wyczytała "Nie chcemy Anglika za Pana!"   A tym co życie stracili  W te burzliwe dni kwietniowe I opadli w spokoju w listowie Wszyscy zazdrościli      Bo jakże miło pod własnym niebem  Na własnej ziemi i za kraj swój  Żyć, umierać i ruszać w bój                            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...