Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Przydrożny krzyż


Łukasz Czuchoński

Rekomendowane odpowiedzi

Stoi przy drodze maleńki krzyż. Niski, drewniany i zapomniany. Na ten to krzyż spadł deszcz, a krople jego w drewno wsiąknęły.
Na drugi ranek zerknąłem w tę stronę, gdzie ten krzyż samotnie stoi. Patrząc na krzyż zdziwienie wciąć trwa, bo na tym krzyżu pojawił się kwiat. Piękna, czerwona róża skrzy się jak krew.
Tłumnie się ludzie schodzić zaczęli i prosić Boga o dalszy cud. I nagle słyszą głos: ,,Postawcie kościół, a i cuda będą” i tak się stało jak powiedziano
 Miłujcie Boga co kocha nas i prośmy o łaski co kryją się w nas. A te łaski to nic innego jak miłość co siedzi w nas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Łukaszu. Osobliwa opowieść. Wiesz, trochę przeszkadza pogrubienie słów:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dla mnie nakazowy wiersz, a przecież o wierze. Nie o kościoły chodzi, moim zdaniem, jeno o prawdziwość wiary. Tutaj napisane jest, że tylko świątynia pomnoży cuda. Przypomniała mi się piosenka:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzyż, krzyż, krzyż, krzyż, krzyż.

 

Dawniej na tym portalu takie wiersze usuwano. No, ale stał się cud i teraz każdy może pisać wszystko, a nawet więcej.

Doskonałe perpetuum mobile.

Zdefektowana maszyna produkuje inne zdefektowane maszyny, a te z kolei produkują inne itd itp.

Najważniejsze że świat się kręci nie ważne dookoła jakiego osła, znaczy się osi.

...

Łukasz - Twa wiara jest szczera( i to szanuję bezgranicznie), ale trzeba jeszcze czegoś więcej, aby stać się Nikiforem w poezji.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...