ciemna strona

w pocie słońca drążę noce
i zwiedzam miasto w taksówkach
dotyka mnie przepych nędzarzy
dotyka dłońmi tych co za starzy
i kuszę milczeniem
zerkając ostrożnie, przebierają, mijają
pokornieję zwątpieniem

Witaj Natalko - wiersz z innej bajki - ja tak prawdę mówiąc gubię się w nim - znaczy nie wszystko rozumiem.

Ale poczekam co inni na to.

                                                                                                                    Miłego dnia ci życzę

A mi się podoba tylko... 

Mam niedosyt ;) 

Kłaniam się 

ale co, kto dotyka dłońmi?

Przepych?

Kto przebiera, mija?

Starzy?

A co przebierają?

Groch o ścianę czyli bełkot.

@Natalia Urbaniak

Tym panem z wąsem powyżej w ogóle się nie przejmuj. 

Czasem jak się prozak skończy trzeba udać się do apteki, nie wylewać żółć po forach. No i odstawić alkohol ;) 

Przejmuję się Tylko sobą bo za słaba jestem na resztę...

Tej opinii osobiście nie podzielam :) 

ależ Czarku, to nie opinia... to szelest liści w płonącym ognisku, wiatr rozdmuchanej żałości na polu, krzyk czarnych punktów pod szarugą niebios, nie... to nie opinia

Mnie też podoba się ten wiersz,

tak mówi Wrażliwość.

Malutki problem mam w ostatnim wersie

bo czyta mi się albo

pokornieję zwątpieniem

albo

pokornieje zwątpieniem

Ale to mój problem.

To mój problem... krnąbrny rumak zwany pospiechem...

Przepraszam, że zakłóciłem spokój tego wiersza.

Niemówienie jest lepsze.

Autorko,

tego krnąbrnego rumaka trzeba nieco poskromić;

proszę sprawdzić:

wg mnie winno być:

i kuszę nicniemówieniem.

i nadal przepraszam za zakłócanie aury tego wiersza.

Za Czarkiem,

tak, ten wiersz sprawia niedosyt, podchodzę do niego już trzeci raz. 

Za pierwszym razem: uderzył mnie chaos myśli PL- go

za drugim razem:ciemna strona zwątpienia,

dzisiaj już wiem, co mnie zmyliło, zaraz to wskażę na wierszu.

Tak, to mnie drażni, albo należy po nicniemówieniu wstawić przecinek, wtedy byłoby jasne, kto, co robi.

To tyle ode mnie

:))

Natalia wybacz, że taka jestem drobiazgowa, ale

dlaczego jeżeli Ty zwiedzasz miasto jeżdżąc w taksówkach, to oni przebierają, mijają, a nie Ty?

A tak ogólnie, to uważam źe jesteś dobrą obserwatorką, pozdrawiam :)

No nie, :(

Milczenie występuje w co 4 -  5. wierszu,

a nicniemówienia nie uświadczysz na portalach poetyckich,

dlatego osobiście optuję za powrotem do tego słowa.

Żeby zachęcić Cię do powrotu, przytaczam z internetu dwie wypowiedzi:

" Wielki Słownik Ortograficzny notuje nicnierobienie (bez kwalifikatora pot. czy żart.), jak również nicniemówienie – to już zapewne znak świeżej, acz krzepko krzepnącej normy!