Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Czerwiec


smile84

Rekomendowane odpowiedzi

pewnego zimowego popołudnia 
a nie, to było latem 
jednostajny szmer wiatru 
z bladnącym już prześwitem 
złota i czerwieni jak gdyby jesienią 
przy otwartym oknie 
z drzew sypał się czas


mylą mi sie pory roku 
tygodnie i lata 
z zamglonym już umysłem
wsłuchuję się w ciszę
otwieram i zamykam okna 
pełne skrzypień i momentów
zupełnie gdzieś obok
przewala się Świat


a nie, to wciąż zima
i choćby  w środku czerwca
już nie muszę się bać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...