smile84 Opublikowano 15 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2018 pewnego zimowego popołudnia a nie, to było latem jednostajny szmer wiatru z bladnącym już prześwitem złota i czerwieni jak gdyby jesienią przy otwartym oknie z drzew sypał się czasmylą mi sie pory roku tygodnie i lata z zamglonym już umysłemwsłuchuję się w ciszęotwieram i zamykam okna pełne skrzypień i momentówzupełnie gdzieś obokprzewala się Świata nie, to wciąż zimai choćby w środku czerwcajuż nie muszę się bać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się