Szarotka102 Opublikowano 28 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2018 Świtem pierwszego dnia wyruszam w swą ostatnią podróż z szaleństwem wiatru w dumnych żaglach z szybkością światła przez obłoki magellana skrzydłami motyla cichutko drżę pod uśmiechniętą ręką Boga ziarenko prawdy na dnie mej duszy nieskalane niczym pierwszy śnieg jakaś melodia dawno zapomniana mój pierwszy dzień zaledwie rozpoczęty 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlett Opublikowano 28 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2018 Lekko zwiewnie bez żalu i łez :) PozdrawiaM. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szarotka102 Opublikowano 28 Maja 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2018 Dziękuję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz Kucina Opublikowano 28 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2018 Do czego zmartwychwstajesz? Do życia po jakiejś udręce, do ambitnych celów, do miłości tej pierwszej albo ostatniej? Do sukcesu, a może do uznania prawdy w samym Zmartwychwstaniu, czyli do Wiary? Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Bardzo udana metafora, niebanalna, wyszukana. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Justyna Adamczewska Opublikowano 28 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Szarotko, piękne podsumowanie rozważań/przemyśleń/działań, ukazanych w wierszu. Dużo pozytywnej energii. Pozdrawiam Justyna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szarotka102 Opublikowano 28 Maja 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szarotka102 Opublikowano 28 Maja 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2018 Każdy z nas ma wiele momentów, że zmartwychwstaje. A może właśnie nie wie, że powinien zawsze zmartwychstać? Po jakimś nieszczęściu, po udręce, po czyjejś śmierci... Do czegoś lepszego, szczęśliwego. I tak lekko i delikatnie. Już bez męczarni. Z wiarą, że będzie dobrze. Po raz kolejny od początku. Nawet jeżeli to setny pierwszy dzień. Pozdrawiam i dziękuję za opinię. Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz Kucina Opublikowano 28 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2018 0 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. No tak. Kwintesencja. Pozdrawiam również ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bajaga1 Opublikowano 29 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Bo każdy nowy dzień jest pierwszym i oby nie był ostatnim. Ładny lekko napisany. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się