Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Mateczka


Justyna Adamczewska

Rekomendowane odpowiedzi

Dlaczego kluczysz Justyno? Przecież rozumiesz chyba że cytując mnie w ten sposób...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

i dorabiając taką "buźkę" mojej wypowiedzi krzywdzisz mnie. 

Przecież doskonale rozumiesz, że pisząc:  Pewnie nawet pisząc wiersz nie miałaś żadnych skojarzeń w tym kierunku, miałem na uwadze tylko, zaznaczam tylko, fakt, że pisząc go nie było u ciebie  JAKICHKOLWIEK skojarzeń w KIERUNKU WOLNOMULARSTWA CZYLI MASONERII, TYM BARDZIEJ CHYBA ILLUMINATÓW? 

 

Mylę się?, no chyba nie Justynko. W tym duchu się dokładnie wypowiedziałem. Nie sugerowałem przecież, że nie miałaś świadomości pisania całego wiersza. To byłby absurd? Cały czas próbuje to wyperswadować, a Ty permanentnie brniesz, i twierdzisz dalej, że ja napisałem, iż ten wzniosły wiersz jest jedynie pustką w twojej głowie. Przeczytaj dokładnie wszystkie nasze komentarze pod wierszem i zrozum, że dokładnie przez jedno moje zdanie o symbolu, który notabene związany jest bezsprzecznie również z masonerią kluczymy, bo to wytłuszczone zdanie odnosisz do całego wiersza. Nie w moim stylu byłoby oskarżenie, czy nawet podejrzewanie Ciebie o brak świadomości przy pisaniu jakichkolwiek wierszy. Ja domyślam się, że wiersz jest o śmierci dziecka, wyraźnie w tekście stoi Jego Imię, i w pierwszym komentarzu, zaraz pod wierszem napisałem, że piszesz: 

 

Teraz poczułem pewien niesmak Justynko. 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A dlaczego niby ma nie być śliczny? Bo dotyczy poważnego tematu? Bo jest smutny, i wkracza w osobiste cierpienie? Dziwna teoria. A znasz moje życie, że stawiasz się w pozycji mniej uprzywilejowanej? Ja też swoje przeżyłem. O zdziwiłabyś się. Nie mam zamiaru tu utyskiwać nad sobą. I nie obrażam się na komentarze w necie? Śliczność, nie kłóci się z  bólem, cierpieniem, samo cierpienie też może być śliczne, chociażby ze względu na szacunek do osoby która mimo przeciwności potrafi je znieść, szkoda, że znowu prymitywizujesz moją odpowiedź. Wybacz, to ostatni komentarz pod tym wierszem. Nie wchodzę w przepychanki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku, przeczytałam uważnie komentarze, zawsze czytam uważnie. Niesmak? A wiesz, ze ja to samo poczułam? A zatem? Co dalej? 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie, nie brnę, acz rzeczywiście z lekka się gubię. Taka prawda. 

 

Wiem, co napisałeś. 

Kluczę? Nie, po prostu, odpowiadam, rozmawiam. A rozmowy czasami bywają trudne. Jednak zakończmy już, bo to nie występy gościnne. Dobranoc, Justyna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Skoro to nie występy gościnne, to nie wkładaj mi w usta słów, których nie wypowiedziałem? Myślę, że zmusiłaś mnie do wyłożenia kawy na ławę. Więc oto WYŻEJ moja caluteńka wypowiedź (kompletny komentarz - MOŻNA PORÓWNAĆ, JEST WYŻEJ) w tym komentarzu wypowiadam to niefortunne zdanie o braku skojarzeń w twoim wierszu - której to wypowiedzi permanentnie się uczepiłaś. Zaznaczyłem ten fragment szarym kolorem, jasno z niego wynika, iż moja wypowiedź odnosiła się tylko do masonerii, a nie do twojego wiersza w całości. Fakty są niepodważalne. Trójkąt z piramidą z okiem w środku to logo masonerii. I kropka. Ponieważ takie miałem pierwsze skojarznie, więc o tym napisałem. Przedszkolak by odczytał poprawnie sens mojej wypowiedzi. A trudne rozmowy to są wtedy, gdy ktoś 10 razy komuś coś tłumaczy, a druga osoba brnie w zaparte. Każesz mi kończyć, a dalej kontynuujesz nieprawdę?, bo skoro upierasz się, że wszystko rozumiesz, to znaczy że czynisz to umyślnie? Nie sądzę. Przeczytaj kilka razy - może ogarniesz. Dobranoc.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To dobrze, bo obawiałam się, ze jednak się obraziłeś. ;)

Eh, Tomaszu, fajnie, że napisałeś o tym nieobrażaniu się.    Ulżyło mi. Jesteśmy wszak dorosłymi ludźmi i dojrzałymi emocjonalnie - prawda? Inaczej w ogóle nie doszłoby do wymiany zdań powyższej. I nie bierz mnie za przedszkolaka - dziękuję ;)

No, to do poczytania, dobranoc. J. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A o co ja mam się obrażać? O to, że nie odczytałaś poprawnie mojej wypowiedzi i zrozumiałaś jako zarzut? Nie takie ludzie gafy popełniają. Było mi tylko niezręcznie. Nie wiem jaka jest twoja dojrzałość emocjonalna i nawet o nią nie pytam. Zakończmy, bo na serio zaprowadzą nas do przedszkola. Biorę wszystko na klatę, niech będzie mea culpa, bo ty nie skończysz. Są milsze tematy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Godny pochwały wiersz, niestety nie pomaga odpowiedzieć na nurtujące mnie pytanie: czy męka Jezusa miała sens? Podczas kazania w kościele mówiono, że Jezus przyszedł odkupić nasze winy. W jaki sposób miał odkupić, skoro zamiast słuchać i naśladować, ludzie pozwolili przybić go do krzyża i skazać na okrutną śmierć? Czynienie zła było czymś tak normalnym, że nikogo nie obchodziło, natomiast słowo Jezusa budziło głos sumienia oraz poczucie występku, które chciano zagłuszyć, dlatego zamiast tego, który przyszedł nas zbawić, uniewinniono pospolitego przestępcę, przez co ludzkość pogrążyła się w jeszcze większym grzechu. A mimo to dziś prawią: „zmazał nasze winy”, po czym wracają beztrosko do niemoralnego życia. Nigdy nie mogłem tego pojąć, nikt nie potrafił mi tego wytłumaczyć, dlatego przestałem chodzić na lekcje religii i wyruszyłem w podróż statkiem, żeby na dalekim morzu odnaleźć spokój ducha, lecz go nie zaznałem nawet na krańcu świata. Nieodkupione grzechy chodzą za mną krok w krok, nie dają mi spać, jedynie śmierć może położyć temu kres. Dziś piątek przejmującego smutku i męki, zatem wylewajmy łzy nad żywotem naszym nędznym.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Ciekawa podróż bohatera przez życie, wzbogacana wspomnieniami i refleksjami, jak w życiu każdego z nas. Dwa drobiazgi:  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jeszcze nie spotkałem pijanego, który wyznałby otwarcie, iż jest pijany, a wprost przeciwnie: im bardziej pijany, tym uparciej utrzymuje, że jest trzeźwy.   To chyba jakiś specjalny wagon, gdyż przedział pierwszej klasy miał sześć miejsc do siedzenia, a przedział drugiej klasy osiem miejsc. Obecnie na większości kolei europejskich obydwie klasy mają po sześć miejsc. Ale ogólnie całkiem niezłe.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • ,, Boże, mój Boże,  czemuś mnie opuścił? ,,   niedawno wołaliśmy ,, witaj KRÓLU,,  a dziś ,, na krzyż z nim,,  i ukrzyżowaliśmy Jezusa    po ludzku w bólu żali się ON szuka pociechy u Boga Ojca  zawierza się Mu całkowicie   ,, niech się stanie jak Ty  chcesz, a nie jak Ja chcę…   do końca jest Człowiekiem    umarł jak każdy z nas  to jedyna droga do domu Ojca tam nas oczekuje  idźmy do Niego z ufnością    Jezu ufam Tobie    2022 /2024 andrew  cytaty Ps. 126, Piątek  dzień męki i śmierci Jezusa
    • Wiejskie kościółki Małe, drewniane Duże, murowane Na tych poddaszach wiją gniazda jaskółki   Msze wieczorne, czy te nad ranem Na radość ślubów, na rozpacz pogrzebów Schodzą się ludzie ze wszystkich brzegów W tych ścianach modlitwy zamurowane   Blask wpada nieśmiało przez świetlik Oświetla wiernych oczy I policzki, które czasem łza zmoczy W tych oczach - mętlik   Obok kościółka, mała aleja Tłumy dusz, nie wiadomo skąd Ktoś w ich dusze ma jednak wgląd W tych duszach - nadzieja   Biją głośno kościelne dzwony Ciche łkanie przy pustym grobie Cmentarną ziemię wróbelek dziobie W tej ziemi, z tych łez, wyrosną klony   Wiejskie kościółki Ptakom - schronienie Ludziom - zbawienie Zapewnią te małe przyczółki    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...