Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Noli me tangere


egzegeta

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

       Noli me tangere*

 

pulsujące wody

czyste wschody księżyca

spokój kojący

— twoje słabości

wiosenna i górska uroda

muzyka wpleciona w poezję

 

jest też granica tego piękna

za którą czają się antonimy

 

okaleczona i oszukana

zmaganie się z nieczułym losem

uporem

tęsknotą

słowami

 

wyciągasz dłonie

niech chwycą dzień — ten jedyny

na zawsze

 

ale pamiętaj

 

nie dotykaj mnie

 

 

*  Słowa z Ewangelii św. Jana   

 

 

Edytowane przez egzegeta (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Ithiel

z samego rana zaskoczyłeś mnie do-ku-men-tnie!

Na przekładach się nie znam, ale znam powiedzenie,

że przekład jest jak kobieta  - albo wierny, albo piękny.

 

Łaciny też nie kumam z wyjątkiem swojego imienia :)

i niektórych słów z sentencji. Tutaj widzę kilka znanych słów

stąd wnoszę, że przekład wierny.

A że wierność zawiera w sobie również piękno,

więc chyba przekład dobry.

Dziękuję Ci Mistrzu Słowa, również tego antycznego? archaicznego?

i jak na razie wiecznie żywego.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Ithiel

Ciekawostka z mojego podwórka;

Kiedyś szukałem tłumacza moich 3 wierszy - "gabarytowo" standardowych, jednostronicowych, na j. angielski.

No i ubzdurałem sobie, że musi to być poeta, który metafory moich wierszy przełoży na "sens angielski".

Szukałem i ... nie znalazłem. Owszem z angielskiego na polski tak. Ale upór mój poszukiwawczy nadal trwał.

Aż w końcu znalazłem tłumacza z Sydney, który po długim namyśle przyjął moje zamówienie. 

Ta snobistyczna mrzonka drogo mnie kosztowała, a nawet bardzo drogo, aż wstyd przyznać się.  

 

Ciekawym czy kiedyś, jeśli dopadnie mnie znów coś zachciankowego, będę mógł skorzystać z Twojej powyższej pracy.

Bo wszędzie angielszczyzna, a tu łacina - niezły wtręt :)

Ale proszę nie odpowiadaj.

Jeśli nadejdzie stosowny czas,  pozwolę sobie skorzystać z innej drogi komunikacji.

Jeszcze raz BARDZO DZIĘKUJĘ.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Stuk stuk!   Puk puk!   Cały świat u moich stóp   A ty piękna swoje rób!   Czy zamkniesz w końcu   Ten swój głupi dziób?          
    • @andreas @iwonaroma tak. Kiedyś Skolwin był słynny na całą Polskę z produkcji szarego papieru toaletowego. Najlepsze w tym wszystkim były hałdy makulatury a tam cała literatura światowa i porno. Teraz na nabrzeżach papierni produkują kadłuby statków. Całkiem spore jednostki. 
    • Nim skończy się ten świat, Chciałbym zobaczyć; Jak człowiek się rodzi I jak umiera, Spojrzeć na szczęście I ze smutkiem się zmierzyć, Poznać pierwszą miłość I pożegnać ostatnią, Nauczyć się nowych rzeczy I zamienić nimi stare, Usłyszeć "na zdrowie" I zdrowie dostać, Tańczyć do muzyki, Kiedy ta przestaje grać. Chciałbym zrozumieć tą dziwność Bycia kimkolwiek na świecie, Bez potrzeby zmartwienia O to, co powiecie. Nim skończy się ten świat, Chciałbym żyć.
    • @Nefretete Dzięki za wyjaśnienia, a jednak o ile znaczenie tych słów wydaje się przekonujące, dalej nie mam zdania co do przedstawionego przykładu. Bo jeśli: z gór ład — sok jej ojcom tka - jest w miarę logiczne, to: akt mocjo jej kos — dał róg z - kompletnie tej logice zaprzecza :)   Przypomniała mi się historia pewnego konkursu, gdzie wyznaczono bardzo wysoką nagrodę za stworzenie dzieła (obrazu) o powalającym temacie. Dodatkowo nikomu nie ograniczono udziału. Mógł w nim uczestniczyć każdy, od amatora do najbardziej uznanych mistrzów. Oczywiście konkurs wygrał jeden z najsłynniejszych artystów tamtych czasów, a podczas wręczania nagrody pięknie podziękował i powiedział: Nigdy nie musiałem, dlatego nie uczestniczyłem w żadnych konkursach. Postanowiłem jednak tym razem spróbować, powodowany głównie ciekawością, jak będą się między sobą ścierać, skakać do oczu i czego też mądrego, w rezultacie tych sporów, dowiodą specjaliści krytycy i jurorzy. O wygraniu nagrody nawet nie pomyślałem. Dowiedli mianowicie tego, że pierwszą nagrodę otrzymała moja 20letnia deska, na której jak dotąd mieszałem i rozrabiałem farby.   Konkluzja zatem jest jedna - wygrało nazwisko, a nie dzieło, a mistrz po mistrzowsku postanowił sobie zakpić z krytyków i jurorów :) Dlatego zastanawiam się, czy z 'mordnilapem' nie jest przypadkiem podobnie i czy ktoś się teraz z satysfakcją nie turla skręcony ze śmiechu po podłodze. ;D

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

         
    • @MIROSŁAW C. to kwestia boskiej fizyki, nie kości
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...