Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

świat z delikatnością motyla uklęknął w mojej ręce


Anastazja Sokołowska

Rekomendowane odpowiedzi

ciepłe powietrze policzki okleiło
różowe od bezwstydności
para nie zamarzała skraplała się wino
jak woda i znikała w transcendentalności

 

szeptów ściany się nasłuchały
dreszcze z ud spojrzeniem zbierały
słodycz w kąciku ust
pachniała bzem

 

codziennie rysuję odbicie ust na szyi twojej
zaschnięte strupy z krwi za źrenicami goję

 

i było więcej cudów i więcej
zmartwychwstanie
a po nim niebo miękkie
miłość w biało-czerwonej sukience
świat z delikatnością motyla uklęknął w mojej ręce

Edytowane przez Anastazja Sokołowska (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi się obrazowanie w wierszu,

bardzo ciekawa metaforyka, erotyk ulotny,

ale też nie nazbyt pruderyjny, właśnie takie lubię :)

Rymy generalnie mi nie przeszkadzają, może poza bezwstydności-transcendentalności,

tę "transcendentalność" można by zastąpić słowem "transcendentnie", ale to moje widzimisię.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A tutaj widzę różowe powietrze :) Choć można inaczej,

ale ja wolę tak widzieć :)

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Stuk stuk!   Puk puk!   Cały świat u moich stóp   A ty piękna swoje rób!   Czy zamkniesz w końcu   Ten swój głupi dziób?          
    • @andreas @iwonaroma tak. Kiedyś Skolwin był słynny na całą Polskę z produkcji szarego papieru toaletowego. Najlepsze w tym wszystkim były hałdy makulatury a tam cała literatura światowa i porno. Teraz na nabrzeżach papierni produkują kadłuby statków. Całkiem spore jednostki. 
    • Nim skończy się ten świat, Chciałbym zobaczyć; Jak człowiek się rodzi I jak umiera, Spojrzeć na szczęście I ze smutkiem się zmierzyć, Poznać pierwszą miłość I pożegnać ostatnią, Nauczyć się nowych rzeczy I zamienić nimi stare, Usłyszeć "na zdrowie" I zdrowie dostać, Tańczyć do muzyki, Kiedy ta przestaje grać. Chciałbym zrozumieć tą dziwność Bycia kimkolwiek na świecie, Bez potrzeby zmartwienia O to, co powiecie. Nim skończy się ten świat, Chciałbym żyć.
    • @Nefretete Dzięki za wyjaśnienia, a jednak o ile znaczenie tych słów wydaje się przekonujące, dalej nie mam zdania co do przedstawionego przykładu. Bo jeśli: z gór ład — sok jej ojcom tka - jest w miarę logiczne, to: akt mocjo jej kos — dał róg z - kompletnie tej logice zaprzecza :)   Przypomniała mi się historia pewnego konkursu, gdzie wyznaczono bardzo wysoką nagrodę za stworzenie dzieła (obrazu) o powalającym temacie. Dodatkowo nikomu nie ograniczono udziału. Mógł w nim uczestniczyć każdy, od amatora do najbardziej uznanych mistrzów. Oczywiście konkurs wygrał jeden z najsłynniejszych artystów tamtych czasów, a podczas wręczania nagrody pięknie podziękował i powiedział: Nigdy nie musiałem, dlatego nie uczestniczyłem w żadnych konkursach. Postanowiłem jednak tym razem spróbować, powodowany głównie ciekawością, jak będą się między sobą ścierać, skakać do oczu i czego też mądrego, w rezultacie tych sporów, dowiodą specjaliści krytycy i jurorzy. O wygraniu nagrody nawet nie pomyślałem. Dowiedli mianowicie tego, że pierwszą nagrodę otrzymała moja 20letnia deska, na której jak dotąd mieszałem i rozrabiałem farby.   Konkluzja zatem jest jedna - wygrało nazwisko, a nie dzieło, a mistrz po mistrzowsku postanowił sobie zakpić z krytyków i jurorów :) Dlatego zastanawiam się, czy z 'mordnilapem' nie jest przypadkiem podobnie i czy ktoś się teraz z satysfakcją nie turla skręcony ze śmiechu po podłodze. ;D

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

         
    • @MIROSŁAW C. to kwestia boskiej fizyki, nie kości
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...