kwicher Opublikowano 20 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2018 (edytowane) Sztormem targane moje życie kontrolę nad nim tracę już o świcie a nim noc przyjdzie do snu mnie zaprosić muszę złe myśli z duszy mej wygonić bo tylko serce mając jak śnieg czyste bez strachu oddam się w ręce Orfea by przez te chwile gdy jestem wszechmocny być tylko sobą - bez maski istnienia wtedy poznaję prawa świat tworzące zgłębiam tajemnic krocie niezliczone mędrcem i dzieckiem jestem w jednej chwili klejnoty cnoty zdobią moje skronie lecz gdy sen chłonie mnie bez oczyszczenia najgłębsze kręgi piekieł są mym domem i wtedy pragnę tylko zapomnienia o tym kim jestem i jak marnie spłonę a wkoło tańczy widmo bezsilności i straszna ciemność co wszystko zakrywa duszę pożera z serca krew wypija głupota ludzka która nie przemija Edytowane 4 Czerwca 2018 przez kwicher (wyświetl historię edycji) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Deonix_ Opublikowano 5 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. To by można poprawić. Poza tym, archaiczny, patetyczny, ale całkiem przyjemny wiersz :) Nie wiem, dlaczego tu tak pusto. Pozdrawiam :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwicher Opublikowano 4 Czerwca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2018 Dzięks Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się