Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

A miało być


Luule

Rekomendowane odpowiedzi

brudne bywają moje myśli

brzydkie

złe

nieprzychylne drugiemu

a chciały być czyste i powiewać

wiosenną firanką w promieniach świtu

śpiewać wśród gałęzi

koroną bujać lekko

a czasem miały milczeć

uciszać dziesiątki głosów

 

brudne bywają słowa

brzydkie

złe

słowa- noże słowa-pętle słowa-pięści

maszerują coraz głośniej

byś był jak osika

i chował swoje prawdy

wiatrom i ziemi tylko szeptane

ziemi

po której z takim samym prawem

powinniśmy kroczyć

 

lecz transparenty krzyczą

a tak niewiele im trzeba

by stały się bagnetami

 

i odwróciły się bieguny

miłosierdzia i nienawiści

więc bóg znów krwi woła?

czy to ludzie-wilki wyruszają na łowy?

 

a miał być dobry

miłosierny

miał się nie dać zwilczyć

„nigdy więcej”

człowiek

 

 

2016

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"powiewać", to też niedobrze,

na "ludzi-wilki" jest już ustawa, co by po polu naszym nie ganiali - na daremno,

a brudne myśli cóż, "powąchać tak, dotykać nie",

a w drugą stronę -  "jak się nie psewrócis, to się nie naucys",

więc "swoje" trzeba zebrać  :)

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Janko, szalony ten Twój komentarz, że go rozumiem albo i nie, jakbym wiersz starała się zinterpretować;)

Czy te brudne myśli z dopiętym cytatem z 'kobiety jak te kwiaty...' to w sensie kosmate myśli? czy nie zważać mam na sens piosenki i zinterpretować to jako - myśli niech sobie będą, byleby do czynu nie dochodziło? (I ku tej intrprtcj się skłaniam).

Powiewać, nie znaczy zwisać;)

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego się dzielimy zawsze na swoich i obcych. Tak ludzie, jak i zwierzęta. Wilki są bardzo opiekuńcze w stosunku do pobratymców z własnego stada. Takie twory jak naród, państwo są sztuczne. Naturalną i podstawową jednostką jest stado, plemię. Wszystko wyżej jest abstrakcją. Pomimo, że od dwóch tysiącleci wyznajemy boga, który umarł ponoś za wszystkich ludzi, to nie przeszkadza nam aby tych obcych pogonić. A że tak jest,to wina przede wszystkim kościoła, który przez stulecia skupiał się bardziej na budowaniu swojego ziemskiego królestwa niż na rzeczywistym egzekwowaniu głoszonej filozofii. Biskupi niemieccy kropiący święconą wodą karabiny i czołgi w przededniu napaści na Polskę. Długo jeszcze nie przestaniemy metkować innych. Ten pedał, tamta lesba, a ten to Żyd, tamten Polak - to złodziej, a ten - Niemiec - tępy pożeracz kiełbasy i kapusty bez wyobraźni. Co to znaczy być człowiekiem niewilkiem ponad regularne dawanie na tacę, przynależność do najsilniejszej partii politycznej czy kibicowanie drużynie najlepszej w sezonie?

Bardzo emocjonalny wiersz. I oczywiście dobry. Bo wołać trzeba. Nawet na puszczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam. Masz rację z tymi wilkami, też nawet o tym myślałam w tym kontekście, że ludzie często 'gorsi' od wilków, czy w ogóle zwierząt, wtedy gdy pytam siebie co znaczy słowo 'człowiek', często boję się odpowiedzi. Zwilczenie tutaj od Stachury zainspirowane tak w ogóle.

Akurat właśnie widzę, fajnie apropo wilków skomentował to kot.

A myśli złe o innych, niestety, krążą, często stereotypowe, niezasłużone, i choć ganię się za wiele z nich, to są jak pies Pawłowa, akcja-reakcja:/ pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bardzo dobrze napisane, Kocie. A przynajmniej ja też tak to widzę, te kilka kwestii, co poruszyłeś. Tyle, że w tym szkopuł, że oprócz podziału na stado, czyli niech będzie naród, który w sumie czuje jedność chyba najbardziej w sytuacji zagrożenia, na codzień podgryzamy się po łapach, bo właśnie poza stadem jest każdy 'inny' - z racji na poglądy, wyznanie, orientację. Ostatnio jakoś mocniej, ale może mi się tylko zdaje, bo rosnę;)

Bo o wspomnianym obraźliwym generalizowaniu innych narodów nie wspomnę. A granice państw kształtowały się przecież przez stulecia, i ktoś kto dziś jest Polakiem, 'wczoraj' był Niemcem, Litwinem, czy na odwrót. Tym bardziej boli mnie to co się wydarzyło na polsko-ukraińskich kartach historii, gdzie ludzie żyli razem w wioskach, rodziny się mieszały itd. Granice. Kiedyś Polacy i Słowacy hasający po górach jak Janosik, czuli się być może przede wszystkim ludźmi z gór. Wiem, że to jest w głowie, i nie każdy jest wrogo nastawiony do 'obcych'. Wielu ludzi jest otwartych na siebie, bo dla nich w stadzie jest każdy człowiek. 

 

Dzięki za komentarz z końca, ja z wierszem jestem już obyta i czas wyciszył mi jego odbiór, ale przypomniałeś mi tym, że kipiało od emocji i niezgody, gdy był pisany. Dobrej nocki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoria Versus Real.

Rozumiem LU intencję płyncję płynącą z tekstu ale „czystość” i „miłość” zakładają akceptację, zgodę na zachowanie innych. A co - gdy to w oporze do nas i naszych wartości? Połykać emocje? Nadstawiać policzek i ćwiczyć worek pokutny? Dawać jeździć po sobie czy bronić swoich granic i prawd? A jeśli bronić terenu - to poco się karać? Po co oceniać emocje i dzielić na „czyste” i „brudne”?

Może to je zaakceptować w sobie?

„Miłosierdzie” mi tu pachnie kazaniem z ambony. A ludzie wracają do domów i muszą 

żyć dalej. I „grzeszyć w pokorze” bo tak jest nazwany cel na horyzoncie: człowieczeństwo.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj Saint. Widzę, że to użyte 'zwilczenie' wywołuje bunt i niezgodę. Wybaczcie, ale jest to stare przysłowie i coś w nim jest. Owszem, wilki i inne zwierzęta (oprócz sikających na złość w buty kotów), kierują się instynktem i można rzec, że ich działania są czyste, w przeciwieństwie do ludzi. Ale wilk nie jest łagodną antylopą, tym bardziej głodny wilk... Też często mówię to co Ty w przedostatnim zdaniu, ale jest to jednak generalizacja, bo jest wiele dobrych ludzi, altruistów itd. Ale wiadomo, w ogólnym rozrachunku działają na nas mocniej bodźce negatywne i myślimy o wojnach, zbrodniach, złu, zapominając o reszcie.

I tak- nie spotkałam sympatycznego komara, ale to może stereotyp, bo może spotykam tylko te złe;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj. Tak, w przypadku agresji kraju na kraj, grupy na grupę, jedyną opcją zakładającą przetrwanie jest obrona i jej nie wykluczam. Inny temat, że w dzisiejszych czasach wojny kierują się troszkę innymi przesłankami, gdzie najohydniejsze jest, gdy obcy kraj sprzedaje broń temu walczącemu, a więc mu zależeć będzie na dalszym popycie, a nie na pokoju. Choć stare motywy też niedawno zadziałały, gdy ktoś sobie zabrał Krym... Osobiście nie lubię teorii 'drugiego policzka', instynkty każą bronić swego domu.

 

Co do kazania z ambony, to troszkę zgadłaś, zwrotka z biegunami jest m.in. o naszej religii, jej teorii miłosierdzia a praktyce, gdzie go brakuje tam, gdzie byłoby wskazane. Choćby współczucie, zamiast jadu.

 

Wiersz napisany był pod wpływem kilku wydarzeń, nie pamiętam dokładnie co było zapalnikiem, ale najwięcej jest o podziale na Polaków i wrogów ojczyzny - i związanym z tym atakowaniem wszelkiej 'inności', zamknięciu granic. Nie wiem jak inni, ale ja się czułam zabijana bluzami na ulicach, bo np. poczytałam więcej szczegółów o wyklętych, bo czasem się nie zgadzam na coś, ale siedzę cicho, bo wiem jak się traktuje tych co mają inne zdanie.

 

Brudne myśli, może racja, czasem zaakceptować, ale w tych takich drobiazgowych relacjach międzyludzkich, mimo złego wrażenia - podać rękę i wykrzesać uśmiech, dać komuś szansę rozbić nasz stereotyp. Bo 1zwr jest w dużej części o tym.

 

dziękuję za czytanie i komentarz beto. Wiadomo, póki co snujemy teorie. W praktyce chłopak w bluzie może pomoże bezinteresownie 'ciapatemu', gdy ten złamie nogę na ulicy, po prostu pomoże człowiekowi w potrzebie, ponad podziałami. A ja może nie okażę miłosierdzia w żadnej poważniejszej sytuacji. Tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Z tym cytatem "powąchać tak, dotykać nie", to trochę na przekór było, ale i nie. Od pewnego momentu w życiu staram się być mocno asertywny i zamiast tłamsić kwasy w sobie - wywalam wprost, czasem zbyt wprost. Nie zawsze to służy „polubieniom”, ale właściwie mam to gdzieś + prawdziwie przyjacielskich przyjaciół i „równych” prawdomównych i szczerych znajomych ;)

Bywa jednak, że śmierdzącego” lepiej nie ruszać, niech sobie leży i śmierdzi dalej.

"Powiewać, nie znaczy zwisać;)"

No właśnie, tu Cię nie wyczułem, ale kiedyś mówiło się właśnie, ze „coś nam zwisa i powiewa” :)

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No trzeba mieć sporo odwagi, aby mówić wprost (ale nie tylko w necie) - i to cenię, także u Ciebie, nie boisz się włożyć kija w mrowisko, a czasem jest to potrzebne. Oczywiście sytuacje są różne i nie zawsze słuszne. Tak, gorzej z tymi pachnącymi;)

 heh mi nie potrafi zwisać i powiewać. a te wszystkie firanki, ptaszki, powiewy wiatru z 1zwr to akurat do zenistycznych klimatów ciągoty, niestety nieudane:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Oczywiście, też się z tym zgadzam - zwierzęta kierują się instynktem, ich działania, w przeciwieństwie do wielu ludzi są czyste itd. Ale to nie ja wymyśliłam 'homo homini lupus est', i myślę, że żadnego z odzwierzęcych frazeologizmów nie traktuje się jako całość czy obustronną znaczeniowość. Zawsze to dotyczy jakiegoś skrawka - i w jedną stronę. Jak powiemy o kimś, że jest pracowity jak pszczoła, to nie podnosimy alarmu, że: nie, on jest pracowity jak człowiek, pszczoły nie pracują dla pieniędzy, nie mają wczasów pod gruszą i zwolnień lekarskich:P

 

Wilki potrafią być brutalne dla osobnika spoza stada, który wszedł na jego terytorium, nawet doprowadzając do śmierci. A to przecież także wilk, ale obcy. Nie mówi przecież nikt w tym cytacie, że wilki się zabijają np. w imię wiary jak ludzie, ale że ludzie potrafią być dla siebie bezwzględni, chociażby z racji na pojawienie się 'innego' osobnika na ich terenie, innego z racji na narodowość, kolor skóry, wyznanie, czy barwy klubowe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • GOLD THAT GLITTERS ZŁOTO, CO SIE ŚWIECI   It`s sad at the afterparty. The song from the same name album of 2021. Sung by its author Vladimir Zolotukhin, more known by his stage name ZOLOTO (lit.GOLD). Na afterparty jest smutno. Piosenkę z albumu o tym samym tytule z 2021 r. śpiewa jej autor Władimir Zołotuchin, lepiej znany pod pseudonimem ZOŁOTO (dosł. ZŁOTO).   IT`S SAD AT THE AFTERPARTY  To where d'ya extend your arms, bitch? Behind me is the Queen's reflection, Even if I go sideways, that's right, It does not mean I go in a wrong direction.   Kuda ty tianiesz swoji rućki, sućka?  Za mojej spinoju korolewa. I daźe jesli ja szagaju kriwo  Jeszczo sowsiem nie znacic, szto ja szagaju nalewo   Dokąd ty wyciągasz ręce, suko? Za mną jest królowa. Nawet jeśli chodzę krzywo, Nie można powiedzieć, że skręcę w lewo.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        CHORUS It`s sad at the afterparty, Again I`m in a bad mood, Without you I feel but misery and torture, Kate, I promise very hearty That all those whores Will fail to ruin our merger.   Grustno na afterparty  Ja opiać nie w duchie  Biez ciebia odni stradanija i muki.  Ja obeszczaju, Katya, Wsie eti szluchi  Ne dożduca naszej s toboj razłuki.   Smutno jest na afterparty Znowu jestem nie w humorze Bez tobie jest tylko cierpienie i udręka Obiecuję, Katyo Wszystkie te dziwki Nie ujrzą mnie i ciebie osobno.     All party`s of all places poolside, And I appear to look so flustered. More bitches than Esenin would have liked it, I care not for weeds, binge and the bastards.   Tusa, kak nazło, u bassiejna  A ja wyglażu tak rastierianno.  Suciek bolsze, ciem u Jesienina  No mnie plewać na nich, na buchło i rastienija.   Jak na złość, impreza jest przy basenie I wyglądam na bardzo zmieszanego. Są więcej kurw niż mialby Jesienin, Ale nie obchodzą mnie one, trunki i trawkа   CHORUS x2 (It`s sad at the afterparty) (Grustno na afterparty) (Smutno jest na afterparty) X3 Again I`m in a bad mood ... Ja opyać nie w duchie...  Znowu jestem nie w humorze... CHORUS   An Harlequin's song from the Elena Zavidova`s video fanfic.  Piosenka Arlekina z wideo fanficu przez Elenę Zavidovą.   Music by Vladimir Zolotukhin grown up in Kazachstan but moved to Moscow a decade ago has been evolving from Rock to Pop music. His lyrics` form which craves for playing the role of content are being born simultaneously with his music. He writes his albums according to the principle of storytelling about his own experiences and biography. His observations resonate with thos of his listeners who suddenly recognize themselves in his songs. Muzyka Władimira Zolotukhina, który dorastał w Kazachstanie, ale dziesięć lat temu przeniósł się do Moskwy, ewoluuje od muzyki rockowej do popowej. Formy jego lyricsów, które pragną pełnić rolę treści, rodzą się równolegle z muzyką. Swoje albumy pisze w oparciu o zasadę storytellingu, czyli hystorji o własnych doświadczeniach i biografii. Jego obserwacje pokrywają się z obserwacjami słuchaczy, którzy nagle rozpoznają siebie w jego piosenkach.     The performer's favourite poet is Sergei Esenin, among  his contemporaries he is fond of `Yesenin-like` poetry by Boris Ryzhy and Ivan Pinzhenin.  Ulubionym poetą performera jest Siergiej Jesienin, wśród współczesnych upodobał sobie poezję `jesieninowską` Borysa Ryżego i Iwana Pinżenina.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Corleone 11Dziękuję Michale za sprostowanie. Postaram się zakodować w umyśle ten przedrostek A w Twojej twórczości. Pozdrawiam serdecznie.
    • Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam cię obdarzał potęgą i chwałą, Tyś Mi odpłacił obrazą niemałą   Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam ciebie bronił przed Szwedów potopem, Tyś w me świątynie raczył rzucić błotem   Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam tobie karty historii malował, Tyś Mnie z pogaństwem ohydnie szkalował   Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam przecież bronił jasnej Częstochowy, Tyś się odwrócił do swych bożków nowych   Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam ci dał łaskę ogromnej odwagi, Tyś się dopuścił wobec Mnie zniewagi   Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam ciebie bronił i przed poganami, A ty chcesz bratać się z heretykami   Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam cię wspomagał w czasie okupacji, Tyś się dopuścił niechlubnej narracji    Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam ci po wojnie zesłał uwolnienie, Tyś Moje imię dał na zniesławienie    Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam cię uwolnił od rąk komunizmu, A ty ulegasz wpływom modernizmu      Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam cię otoczył blaskiem swej światłości, Ty się dopuszczasz wstrętnej rozwiązłości    Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam chciał uczynić z ciebie swą winnicę, A tyś szatańską wybrał błyskawicę 
    • @Corleone 11 Istotnie! Ciekawy temat. Widocznie w tej przestrzeni człowiek po prostu musiał zaistnieć. Pozdrawiam Cię.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...