Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jeśli nie wiesz, na co wpłacić 1% podatku


Oxyvia

Rekomendowane odpowiedzi

Krzyś Fogel jest uczniem szkoły, w której pracuję. Niedawno wpadł pod samochód i od tej pory leży w śpiączce. Potrzebne są pieniądze na sprzęt rehabilitacyjny, bez którego nie ma szans na obudzenie.
Znam tego chłopca - przemiły, żywy, wesoły dzieciak. Znam jego rodziców - bardzo kulturalni ludzie. Wiem, że ta sprawa nie jest naciąganiem, wiem, że jest to historia prawdziwa.
Proszę, przeczytajcie list od rodziców chłopca.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bardzo Ci dziękuję, Janku. W imieniu własnym oraz rodziny Krzysia, no i jego samego.

Możesz sobie ściągnąć ten lik ze zdjęciami Krzyśka i z listem jego rodziców, i rozesłać go znajomym.

A na Fejsbóku też mam konto i tam też udostępniłam ten plik jako wydarzenie, do którego zaprosiłam wszystkich swoich znajomych. Jeśli mnie zaprosisz do znajomych, to może znajdziesz to wydarzenie. Niestety nie pamiętam jego daty, a to było kilka tygodni temu.

Na Fejsie nazywam się Joanna Oxyvia Jankowska. Zapraszam do znajomych! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Moi Drodzy!
 
Najserdeczniej dziękuję wszystkim, którzy pomogli w tej sprawie!
Nadal każda pomoc się przyda. Ale wszystko idzie ku dobremu - dzięki Wam!
Niżej kopiuję list od taty Krzyśka:

Bardzo dziękujemy za wsparcie i życzliwość (...).
Już prawie dwa miesiące jesteśmy w klinice Budzik. I po okresie małych kroków wchodzimy w fazę tych milowych.
Obecnie Krzysiek jest w fazie przedwybudzeniowej. Nie wiem jeszcze co to znaczy, w jaki sposób będzie przebiegać i kiedy się zakończy. Każdy budzi się inaczej. Jest to niestety proces powolny, u każdego przebiega inaczej i daje inne efekty.
Krzysiek zaczyna do nas wracać. Na 100% jest z nim kontakt, w tym ten intelektualny. Potrafi śmiać się z dowcipów, wtedy kiedy trzeba, nie tak po prostu. Wie do czego służą przedmioty (długopis, szczotka do zębów itp) i jest strasznie ruchliwy. Zaczyna też robić psikusy. Dziś gdy jeździliśmy windą miał wybierać właściwe przyciski/piętra. Celowo wybierał inne i cieszył się przy tym z żarciku. Wszyscy mówią, że idzie do przodu jak przecinak.
Tyle świetnych wiadomości.
Jest też druga strona...
Ma niedowład całej prawej strony i nad tym rehabilitanci intensywnie pracują. Nie mówi (ale śmiech oczami i kącikami ust jest obłędny). Pracujemy też nad siadaniem. Dziś w pozycji siedzącej wygląda jak worek zboża. I przed nim wielka praca a więc chodzenie....
Zaczął łykać, póki co głównie kisiel, ale to daje nadzieję że z czasem pojawią się inne smakołyki a na końcu ulubione suche kabanosy :). Odżywiamy go bezpośrednio do żołądka przez rurkę, którą sobie stale szarpie. Stresu jest więc dużo, bo wcześniej sam zdecydował o usunięciu rurki tracheostomijnej. Zrobił to bo mu przeszkadzała.
Cały czas któreś z nas jest z nim. Taka jest potrzeba i takie są wymogi Budzika.

 
Piotr Fogel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • 1.O odchudzaniu spadła na wadze Zośka w Sopocie jedząc wyłącznie flądry i trocie lecz pomimo rybnej diety dziwnie tkwi w niej ssak niestety bowiem ma rysy wciąż kaszalocie 2.Pechowe imię gdy doktor Jolkę zbadał w Sopocie i powiadomił ją o zygocie myśl o Cześku zaraz wpadła o wyczynach Ziutka Pawła a ojcem Zyga będzie w istocie 3.Zaoczny ślepiec? aż dziw że z seksem Czesiek w Sopocie tak sobie radzi przy swej ślepocie wśród pań żywych a nie z wosku ceny zbija po krakowsku ponoć zaocznie kuł na UJ-ocie   4.Nie bliżej do Rębiechowa?   czuł to grafoman rodem z Sopotu że znów napisał wiersz bez polotu chociaż wielkie beztalencie chce się przenieść pod Okęcie by mu dopomógł start samolotu   5.Rozminął się z powołaniem   z niesmakiem młody kustosz w Sopocie wiesza na ścianach wszelkie starocie za to młodsze eksponaty choćby nawet małolaty z radością wozi w swojej gablocie   6.Żywotny kocur?   Zośka pragnęła Tomka w Sopocie bo wprost urzekły ją oczy kocie lecz gdy w czasie barabara szybko z niego zeszła para rzekła tyś chyba w siódmym żywocie   7.Po walce   choć w ciemnych chmurach niebo w Sopocie miło na plaży leżeć Gołocie ma  wciąż gwiazdy przed oczami a i piasek ciepłem mami to od gorączki w słonecznym splocie   8.Trener doskonały młociarki?   z Anitą kręcił Zdzichu w Sopocie nie dał zapomnieć jednak o młocie wte i wewte obracana cud-techniką tego pana poczuła odlot w każdym obrocie   9.Człowiek z żelaza   żelazną ręką chciał Piotr w Sopocie rządzić i wycisk dać tej hołocie nerwy także miał ze stali lecz niektórzy co go znali czuli że skończy jednak na szrocie   10.Zły zgryz?   dość spostrzegawczy Jacuś w Sopocie spytał o zęby swawolną ciocię choć jej żuchwa mocno w przedzie to wciąż nowych wujków wiedzie a więc nie żyje przez to w zgryzocie   11.Co masz zjeść dzisiaj…   choć wpierw się nażre Zdzich pod Sopotem to pozostawia moc prac na potem lecz przy chętnej cud-Dorocie wprost zatracił się w robocie przez myśl jej przeszło że jest robotem   12.Ot niespodzianka   wciąż bez humoru tenor w Sopocie już to obrzydło żonie Dorocie raz znalazła się w operze i zdumiona była szczerze słysząc małżonka śpiew przy robocie   13.Drobne płotki i doświadczony glina   drobnych dealerów nakrył w Sopocie gliniarz akurat przy tej robocie gdy skoczyli w morskie fale nie zdziwiło to go wcale że w słonej wodzie pływają płocie   14.Pieniądz robi pieniądz?   nie kapitałem Alfons w Sopocie manipuluje choć ciągnie krocie inwestuje w ruchomości mimo to się często złości że tylko siedem pań ma w obrocie   15.Walka z wiatrakami   młynarz chciał stawiać wiatrak w Sopocie lecz z Dulcyneą raz w czoła pocie sprawdzał swoje możliwości więc się lęka czy nie gości już zemsty słodki smak w Don Kichocie
    • z miłości tęsknoty i marzeń zbudował piękny dom zamieszkały w nim gwiazdy echo mgły   przez jego okna i drzwi zagląda uśmiech upiększa kuchnie sypialnie i sny   ten dom to czysta wena rodząca horyzont i nową nadzieje  na lepsze dni   lecz ten dom runął bo skończyła się noc -  a a na poduszce kłócą się  łzy z uśmiechem
    • Najpiękniejsze są aksjomatyczne aforyzmy, podobnie jak znany wzór : E= mc2    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję:) Tramwaje kojarzą mi się z Krakowem.  Moja ciocia mieszkała w starej brzydkiej kamienicy w samym centrum, zgrzyty, smród i hałas, ale tramwaje mają w sobie coś w rodzaju placu zabaw z huśtawkami. Pzdr :)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...