DNAR

Och, chyba mnie przemogłeś zasadami interpunkcji, które są 'nas wszystkich'. Ulegam przed większością :D Uwielbiam muzykę etno-folkową! Choć osobiście preferuję w niej skandynawskie klimaty. No i polskie, ale z tym ostatnio kłopotliwie się z tym zrobiło przez tych wszystkich pseudopatriotów próbujących znacjonalizować wszystko co sięga do polskich korzeni :/

Najlepsze zaświaty ever :D

No cóż, jak przecinka brak, to źle. A jak za dużo, to zawsze przecież można powiedzieć, że ptak naptał. Jeśli soundtracki z Vikings są skandynawskie to ja też słucham muzyki z tego półwyspu.  Pozdrawiam :)

Haha, prawda. 

Muzykę do Wikingów poczynił kanadyjsko - brytyjski kompozytor nazwiskiem Trevor Morris. 

No to skandynawska muzyka, jak najbardziej. bo jednak współcześni mieszkańcy Wysp Brytyjskich, poza Szkotami i różnymi innymi niedobitkami, to potomkowie Wikingów, którzy najechali wyspy wprost albo via Normandię. :)

Ładnie, smutkiem malowany ale i z nutką humoru.

Z pozdrowieniem:)

No mnie to najbardziej, ale oczywiście całość, pełnia porusza jakoś tak. Ale mam nadzieję, że to tylko romantyczna wizja ot tak, bez głębszych planów? Jeszcze tyle rzeczy trzeba skończyć, a jeszcze więcej zacząć:)

Jestem  po trzykroć na tak. Wiersz serca jest wart, zgadzam się z myślą w wersy ujetą, gdyby tak można było chcieć i móc...

A kiedy nadejdzie pora 

I czasu zabraknie mi juz

Nie wołaj do mnie doktora

Odchodzę - tak powiedz mu 

Nie zatrzymuj mnie siłą 

Nie dodawaj cierpienia 

To życie dobrym było

Zapamiętaj wspomnienia. 

Dziękuję! Miłego dnia! 

Oczywiście. Jest jeszcze huk rzeczy do zrobienia, a ta wizja to efekt rozważań na temat co sądzę o sztucznym podtrzymywaniu życia. Udanego dnia! 

Dziękuję pięknie! 

Dokładnie o to mi chodzi :) Pozdrawienia! 

Całkiem sympatyczna "Elegia na odejście" ;)

Dziękuję ;) 

Osobiście też bym nie chciała, choćby od momentu, kiedy umysł już wygaśnie...no ale to nie taki prosty temat, gdzie jest ten moment i granica...

Śmierć mózgu stwierdza się m.in. badaniem EEG. Brak bioelektrycznej czynności mózgu = mózg kaput. 

Technicznie tak. Chodzi o te wcześniejsze, nie do końca jasne momenty, kiedy jeszcze tli się w nas coś, a kiedy już jesteśmy zbyt daleko. Ale właśnie ostatnio przytaczałam tytuł książki 'Stroiciel lasu',  która też trochę zahacza o ten temat. polecam jakby co:)

Rozmumiem. A tytuł jest mi znany i mam na względzie ;) 

Rzeczywiście, można tak uznać :)) 

Podoba się i tyle :)

Pozdrawiam

Super,

bardzo mi się widzi ten wiersz, a Twój komentarz cyt:

podobnie jak u mnie. Dlatego masz tu poniżej Oscara Petersona z kumplem :)

A Bach, to tylko Aria na punkcie:) G.

Miłego słuchania.

Pozdrawiam