Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Justyna Adamczewska Opublikowano 15 Lutego 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2018 (edytowane) Wielkość Niepewność krwawi jak zdarte zwierzęce futro trzymane w lodówce na kształt skostniałych grani, ubranych w czapy szerpów patrzących z oddali na nizinne, wyniszczone do cna koryto. I kłębi się sierść dookoła z ochłapów wyrwanych zmarzlinie, zdychać nam przyjdzie razem, ręce ułożyć ze snem. Wielkość rozniesie nas sama szumnie rzucając kości w kotlinie. Justyna Adamczewska Może ta piosenka nieco rozjaśni obraz powyższy Edytowane 19 Lutego 2018 przez Justyna Adamczewska (wyświetl historię edycji) 8 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
azk Opublikowano 15 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Jaja kobyły wojskowy nie rozumiem tej frazy, Justyno. Moja definicja taktyki odrzuca możliwość obdarzenia jej możliwością rośnięcia. I również wydaje mi się, że zdarte zwierzęce futra nie rosną. Subiektywnie wygląda mi to na epatowanie się frazą. Wydaje mi się, że miał być mocny początek, próbujesz zaszokować, obezwładnić widza brutalnością. Podoba mi się druga połowa tego wiersza, bo tam, choć nadal mocno walisz w bęben, to dla mnie w sposób czytelny i namacalny. Pozdrawiam :) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Justyna Adamczewska Opublikowano 15 Lutego 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2018 Trudno, kocie. Bywaj. Justyna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maria_M Opublikowano 15 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2018 Na tym polega, upragnione dążenie do wielkości, że na koniec rozniesie nasze kości w kotlinie. Tak to zrozumiałam. Wiersz pobudza szare komórki do myślenia i zastanowienia się nad, tym co w życiu ważne. Aby nie tracić czasu i energii na małostkowość. Pozdrawiam serdecznie :)) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
azk Opublikowano 15 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Oj, ale co taka smutna mina? Przeca napisałem, że druga połowa mi się podoba. Przypomniało mi się, jak rok temu drapaliśmy się z moim Miśkiem po lodzie na Sokolicę. A na górze piękne widoki, Dunajec u stóp, pięćsetletnie sosny uczepione wierzchołka i konsternacja, jak teraz po tym lodzie zleźć? O mało co nie złożyliśmy naszych gnatków w dolinie Dunajca. Nigdy więcej w góry bez raków. A przynajmniej zimą :) Pozdrawiam, Justyno. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Deonix_ Opublikowano 15 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Jedynie tutaj przestawiam sobie czytając na "ochłapów wyrwanych". A tak poza tym, to podoba mi się, klimatycznie i obrazowo ;) Pozdrawiam :)) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bolesław_Pączyński Opublikowano 15 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2018 Wiersz mocny, krzyczy, podoba się. Pozdrawiam:)) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Justyna Adamczewska Opublikowano 15 Lutego 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Kocie, to przenośnia, cały utwór ukazuje nierzeczywistość, takie złudzenia w wysokich górach - halucynacje. To tyle, co mogę wyjaśnić. J. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Justyna Adamczewska Opublikowano 15 Lutego 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Maks, dziękuję, zrozumiałaś, oj, jak fajnie. Mądre słowa mi napisałaś, b. jestem Ci wdzięczna, bo to mój pierwszy wiersz od dłuższego czasu. Nie mogę pisać, ot co. Ale jeszcze może wystarczy mi cierpliwości i napiszę następne wiersze, opowiadania. Dziękuję, jeszcze raz. Justyna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Justyna Adamczewska Opublikowano 15 Lutego 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2018 Deonix, może przestawię, tak, jak Ty czytasz? Pomyślę, dziękuję b. za komentarz. Ważny dla mnie. Bałam sie wstawić ten wiersz, ale wstawiłam i Wy go czytacie, a juz myślałam, że z pisania przerzucę się na dzierganie. :)). Justyna. Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Justyna Adamczewska Opublikowano 15 Lutego 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2018 (edytowane) Bolesławie dziękuję. Justyna. Edytowane 15 Lutego 2018 przez Justyna Adamczewska (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ja_bolek Opublikowano 15 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2018 Co prawda "moi " * nie byli pod Nanga Parbat, ale przemierzyli szlak do Namche Bazar, otarli się o Mt. Everest. Możecie obejrzeć zdjęcia na blogu synowej. * wstaniidz-home Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Justyna Adamczewska Opublikowano 15 Lutego 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2018 Obejrzę, Bolku. Gratulacje dla Twoich. Dziękuję. J. Góry - w nich wszystko jest piękne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luule Opublikowano 15 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2018 Jest coś w tym wierszu, co mi się podoba. Tak, druga zwrotka jest ciekawa, ta śmierć przemawia. Pozdrawiam 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Justyna Adamczewska Opublikowano 15 Lutego 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Luule, dziękuję uprzejmie. Wiersz o potędze. Bardzo mi miło, że poczytałaś i napisałaś parę słów, :)) Justyna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oxyvia Opublikowano 16 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2018 Coś jest w tym wierszu, co mnie wciąga jak przepaść. :) Może po prostu przerażenie wielkością gór? Poczucie ludzkiej małości i bezsilności? Dolina z wyniszczonym korytem... Ludzie niszczą swoje środowisko życia, to wiemy od dawna, ale gór chyba nie uda się zniszczyć, w każdym razie jeszcze nie teraz. Najwyższe góry pozostają nietknięte, dziewicze. Tak jak wieczna zmarzlina na szczytach. Podoba mi się klimat wiersza, chociaż i ja nie rozumiem pierwszej strofy (tej taktyki). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Justyna Adamczewska Opublikowano 16 Lutego 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Oxyvio, bardzo dziękuję za komentarz. Ludzie nie zniszczą Gór, chodź niektórzy obmyślają taktykę ich zmarnowania. Acz ona rośnie, jak zdarte futro ze zwierzęcia, np. hodowlanego. Futro takowe nie moze rosnąć, boć zwierzenie żyje, o to w tym chodzi. W prawdziwie potężne Góry chodzą najlepsi i docierają na szczyty. To potęga, której nie zdobędą ci, którzy chodzą zdartymi ścieżkami. Miło mi, że wiersz przyciągnął Twoją uwagę. Justyna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oxyvia Opublikowano 16 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Czy nie zniszczą, to nie wiadomo - już od kilkudziesięciu lat ludzkość ma broń, która jest w stanie rozwalić nawet całą Ziemię. Ale miejmy nadzieję, że do tego jednak nie dojdzie. Metafora taktyki jest niezrozumiała bez Twojego wyjaśnienia, Justyno. Ale wiersz mimo wszystko wciąga. Jest w nim szczerość i fascynacja, to się czyta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Justyna Adamczewska Opublikowano 16 Lutego 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2018 Dziękuję, Oxyvio. J. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Justyna Adamczewska Opublikowano 19 Lutego 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Kocie, zmieniłam pierwszy wers pierwszej zwrotki powyższego wiersza. Teraz chyba lepiej. Justyna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się