Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kogut i kura


Oxyvia

Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Może dlatego, że w 4. i 5. wersie są te wyliczanki, o których chyba pisał Jacek? Ale one są dla zobrazowania tego, że bohaterowie bajeczki dużo dla siebie wzajemnie robili. Przez to może te wersy wydają się pozornie dłuższe niż pozostałe? Może i tak. Ale na razie nie potrafię tego lepiej sformułować.

Dziękuję za taką dobrą opinię o wierszu, Luule. Naprawdę bardzo się cieszę. :)

A więc przebija z niego nasz niedawny "zgrzyt"? Niewykluczone. Nie miałam na myśli akurat nas, ale pewnie to nie przypadek, że właśnie teraz "natchło" mnie na taką bajkę, a nie na coś innego. Natomiast w mojej świadomości miała to być bajka o wielu parach, jakie znam zarówno z autopsji, jak i z opowiadań, jak też z literatury i filmu. Niestety w naszej kulturze (i chyba na całym świecie) obyczajowo wychowuje się ludzi tak, że mężczyzna jest tym silnym, władczym opiekunem, który wobec tego ma prawo rządzić i nie liczyć się ze zdaniem kobiety, zaś kobieta jest tą łagodną, cierpliwą "owieczką", która wszystko ma znosić i podporządkowywać się opiekunowi, i scalać małżeństwo/rodzinę - być aniołem zgody i pojednania. I nawet nie wszyscy ludzie zdają sobie sprawę z tego, że mają taki schemat wpojony gdzieś bardzo głęboko w podświadomość, i że nieświadomie go realizują. Dlatego niestety często się to źle kończy: mężczyźni nadużywają władzy opiekuna, kobiety zbyt wiele tolerują i zbyt blisko dopuszczają ekspansję psychologiczną partnerów, zaczynają narastać konflikty, wreszcie oboje tego nie wytrzymują, następuje wybuch, miłość pęka, a nawet jeśli nie pęka, to staje się chora i zraniona, i związek się rozpada.

Strasznie to smutne. I dosyć powszechne.

Wiersz napisałam kilka dni temu, a wczoraj - jakby też prowadziła mnie jakaś nieświadoma intuicja - przeczytałam opowiadanie Dostojewskiego "Łagodna". Treść mgliście znałam, bo wiadomo - to klasyka i kanon, który cały czas funkcjonuje w naszej kulturze. Ale kiedy je przeczytałam, to mną wstrząsnęło. Dosłownie. Jeszcze teraz mam dreszcze.

Nie powiem, że to jest opowiadanie jakby o mnie i Kocie - nie, bo ani ja nie jestem Łagodną, ani on nie jest starszym od żony o 24 lata tyranem. Nie mniej... Sam typ konfliktu, jego rodzaj - to jest właśnie to, o czym pisałam w mojej bajce (tyle, że u Dostojewskiego znacznie bardziej jaskrawy, silniejszy). W dodatku Kot jest byłym oficerem wojska, który podał się do dymisji i został wyobcowany z tego środowiska - tak samo jak główny bohater noweli! I kocha swoją kobietę w podobny sposób (choć - powtarzam - mój Kot nie jest drastycznym sadystą psychologicznym, jak ten bohater Dostojewskiego - niech nikt tak nie pomyśli!).

Znam takie pary jak z "Łagodnej". Jedna z nich niedawno właśnie eksplodowała na moich oczach. Znany pisarz, człowiek egocentryczny i dość apodyktyczny, i młodsza o trzy pokolenia żona. Miłość, burza, rozwód. Teraz jest zrozpaczony...

Żal mi go, bardzo mu współczuję. Tak jak wszystkim mężczyznom, popełniającym podobne błędy i cierpiącym straszne tragedie z tego powodu. Jak wszystkim kobietom popełniającym błędy "łagodnych" i pozwalających na zbyt wiele, czego w końcu nie są w stanie wytrzymać.

Błędy są z obu stron - z obu, nie z jednej. Mężczyźni i kobiety - jesteśmy tak samo źle wychowani. :)

 

Ależ się rozpisałam! To pod wpływem tej "Łagodnej". Bardzo polecam, jeśli ktoś nie czytał. Większość z nas prawdopodobnie znajdzie tam cząstkę siebie i może dzięki temu coś ważnego ocali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Oj tak, mała rozprawka wyszła. A ja w skrócie:

- 4i5 wersy są fajne w treści i nie chodzi mi w żadnym razie o ich usuwanie, napisałam o odczuciu podczas czytania, jakieś takie spiętrzenie.

- ano, czy się chce czy nie, przemyca się często swoje perturbacje. takie odniosłam wrażenie, że to wręcz wiersz 'okazjonalny' :D Ale skoro nie, to i lepiej:)

- książki nie czytałam. 

Podsumowując: ach, te związki :D Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Godny pochwały wiersz, niestety nie pomaga odpowiedzieć na nurtujące mnie pytanie: czy męka Jezusa miała sens? Podczas kazania w kościele mówiono, że Jezus przyszedł odkupić nasze winy. W jaki sposób miał odkupić, skoro zamiast słuchać i naśladować, ludzie pozwolili przybić go do krzyża i skazać na okrutną śmierć? Czynienie zła było czymś tak normalnym, że nikogo nie obchodziło, natomiast słowo Jezusa budziło głos sumienia oraz poczucie występku, które chciano zagłuszyć, dlatego zamiast tego, który przyszedł nas zbawić, uniewinniono pospolitego przestępcę, przez co ludzkość pogrążyła się w jeszcze większym grzechu. A mimo to dziś prawią: „zmazał nasze winy”, po czym wracają beztrosko do niemoralnego życia. Nigdy nie mogłem tego pojąć, nikt nie potrafił mi tego wytłumaczyć, dlatego przestałem chodzić na lekcje religii i wyruszyłem w podróż statkiem, żeby na dalekim morzu odnaleźć spokój ducha, lecz go nie zaznałem nawet na krańcu świata. Nieodkupione grzechy chodzą za mną krok w krok, nie dają mi spać, jedynie śmierć może położyć temu kres. Dziś piątek przejmującego smutku i męki, zatem wylewajmy łzy nad żywotem naszym nędznym.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Ciekawa podróż bohatera przez życie, wzbogacana wspomnieniami i refleksjami, jak w życiu każdego z nas. Dwa drobiazgi:  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jeszcze nie spotkałem pijanego, który wyznałby otwarcie, iż jest pijany, a wprost przeciwnie: im bardziej pijany, tym uparciej utrzymuje, że jest trzeźwy.   To chyba jakiś specjalny wagon, gdyż przedział pierwszej klasy miał sześć miejsc do siedzenia, a przedział drugiej klasy osiem miejsc. Obecnie na większości kolei europejskich obydwie klasy mają po sześć miejsc. Ale ogólnie całkiem niezłe.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • ,, Boże, mój Boże,  czemuś mnie opuścił? ,,   niedawno wołaliśmy ,, witaj KRÓLU,,  a dziś ,, na krzyż z nim,,  i ukrzyżowaliśmy Jezusa    po ludzku w bólu żali się ON szuka pociechy u Boga Ojca  zawierza się Mu całkowicie   ,, niech się stanie jak Ty  chcesz, a nie jak Ja chcę…   do końca jest Człowiekiem    umarł jak każdy z nas  to jedyna droga do domu Ojca tam nas oczekuje  idźmy do Niego z ufnością    Jezu ufam Tobie    2022 /2024 andrew  cytaty Ps. 126, Piątek  dzień męki i śmierci Jezusa
    • Wiejskie kościółki Małe, drewniane Duże, murowane Na tych poddaszach wiją gniazda jaskółki   Msze wieczorne, czy te nad ranem Na radość ślubów, na rozpacz pogrzebów Schodzą się ludzie ze wszystkich brzegów W tych ścianach modlitwy zamurowane   Blask wpada nieśmiało przez świetlik Oświetla wiernych oczy I policzki, które czasem łza zmoczy W tych oczach - mętlik   Obok kościółka, mała aleja Tłumy dusz, nie wiadomo skąd Ktoś w ich dusze ma jednak wgląd W tych duszach - nadzieja   Biją głośno kościelne dzwony Ciche łkanie przy pustym grobie Cmentarną ziemię wróbelek dziobie W tej ziemi, z tych łez, wyrosną klony   Wiejskie kościółki Ptakom - schronienie Ludziom - zbawienie Zapewnią te małe przyczółki    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...