Wiosna pełna nadziei

bajaga1 · 10 Lutego 2018

Nocy smutna nocy ciemna.
Okrywasz mój żal.

Zgasły gwiazdy, księżyc przyblakł.
Zostałam tylko ja.

Przyblakły radości
Schowane w ciemnym kącie.

Smutek roztoczył swój wdzięk…

Pytałam się go

Czemu tak polubił mnie?

Dlaczego niby odważna ?
Bałam się żyć.

Schowana w uniki ubrana.

Wciąż odrzucałam sny.

Dziś tulę się do poduszki,
Choć zimna jest jak noc.

Przeganiam z wami smutki.
Tak umiem robić to.

Patrzę w dal nie widząc wyjścia.
Marzę…snuję sny…

Wołam bezgłośnym szeptem,
Lecz nie usłyszy nikt.

Może rzeczywiście

Wszystko mi się przyśniło

Tak jak Gałczyński rzekł…
I śniąc spotkałam miłość.

I śniąc spotkałam cię.

Pełna ufności, radosna,
Z nadzieją patrzyłam w dal

Pamiętasz? Była wiosna.
Dlatego tak mi żal…

Minęło lato upalne
I życia pełen skwar.

Minęły łzy jesieni ,
Gdy prysł nasz piękny czar.

Zima zmroziła serce,
Lody złamały je.

Już zapomniałam…
Więc czemu szukam cię?

Wiosno! Wiosno szalona,
Choć włosy okrył szron.

Wiosno! Czy jeszcze kiedyś
Wyciągniesz do mnie dłoń?

Edytowane 11 Lutego 2018 przez bajaga1 (wyświetl historię edycji)

Alicja_Wysocka · 10 Lutego 2018

Też pięknie :)

Ps. Może pozbyłabym się choć części wielokropków,

bo zakrawają na manieryczność (msz)

Serdeczne