Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

w kucki


marysia wieczorek

Rekomendowane odpowiedzi

Siedzę w kucki, patrzę w drzwi. Przeciągle patrzę w drzwi. Ssę kciuk,

beznamiętnie międlę go w ustach. To jest postawa zamknięta, na zamek gerda

zatrzaśnięte wszyściutkie co czuję wewnętrzne mrowienia.

Tępo, tępo mi, czy ktoś wymyślił ostrzałkę co zamienia taką sierotę

w nóż z telezakupów mango? Zamykam oczy.

Ojciec bóg wie gdzie, martenowski stawia piec a mi

paznokieć zszedł prawie od ssania. Patrzę w drzwi, po ich drugiej stronie

są berek i pobite gary, Marcin drze się najgłośniej.

Jaki ten przedpokój brązowy, brzydki, jak rozlana bawarka, marynata z rydzów,

brudna woda po kisielu. Siedzę w kucki, jedna ręka na podbrzuszu,

druga z kciukiem w ustach. Czekając na ojca aż wróci z pracy nic nie czuję,

nieczucie mnie pochłania. Patrzę w drzwi obite brązowym materiałem, wielokrotnie obite

moimi pięściami. Drzwi patrzą na mnie, są zamknięte, na zamek gerda

zatrzaśnięte berek, gary i wrzeszczący Marcin. Ktoś wstukał kod do domofonu,

skowronkowe pipipi. Słyszę kroki, to tylko jedno piętro, nie do wiary,

że można jeszcze bardziej się zapaść. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...