Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

W odpowiedzi


egzegeta

Rekomendowane odpowiedzi

            

 

 

oczywiście że można zbudować dom

z garści słów prostych wyselekcjonowanych

na fundamenty

z delikatnych listków mimozy wstydliwej

na ściany sypialni

z dużej ilości spojrzeń i muśnięć

na jego duszę i kształt

z muzyki The Man I Love na wszystko

na klatkę schodową aż po strych

 

w tym domu grzeszna myśl - poprzez sublimację

będzie dokonana

a szczęśliwe momenty ustawimy

na autoodtwarzanie

 

w tej przestrzeni przeźroczystej 

ty i ja - obojętni na spojrzenia gapiów 

usta w usta

zgorszenie i miłość

– nic do ukrycia

w tych komnatach

o intensywnym zapachu jaśminu

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Skoro autor może klepać na opak (że tak się wyrażę), "bo to tylko zabawa", to z jakiej racji komentator ma się wysilać na rzeczowy komentarz i pracować na tym? W końcu to nie jego "zabawa". Warto się na tym zastanowić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Jak proces inwestycyjny w budownictwie znam, to z różnych hurtowni się korzysta;

cegła i beton może być z jednej, wszelka stolarka z drugiej, aluminium i szkło z trzeciej i czwartej,

a gdzie niepalne tworzywa sztuczne, a gdzie glazura i inne wykładziny kamienne etc.

Ja korzystałem z hurtowni słownej, roślinnej,

z hurtowni spojrzeń i muśnięć,

z hurtowni muzycznej i to chyba wszystko.

A jeszcze jest tu zakamuflowana hurtownia owadów, konkretnie motyli;

also die Mischung ist notwendig.

 

To powyższe, to tak odnośnie do różnych parafii,

bo co do wierszy, to hołduję starej zasadzie:

 

Ks. prof. Jerzy Szymik - "Zrozumienie wiersza jest jego śmiercią"

Leszek Żuliński - 8 przykazanie dekalogu- "Wiersz niechaj będzie niedosłowny, „niedomówiony” i otwarty"

 

Dziękuję za czytanie i skomentowanie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Marlettko,

no przecież nie mylisz się;

jak współautorka może się mylić.

Chciałem Ci zrobić niespodziankę przed świętami, ale sprowokowałaś mnie,

więc cicho gadam: - Jutro oczekuj na "towar", pachnący świeżą farbą drukarską.

Dzięki

i pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ciekawa podróż bohatera przez życie, wzbogacana wspomnieniami i refleksjami, jak w życiu każdego z nas. Dwa drobiazgi:  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jeszcze nie spotkałem pijanego, który wyznałby otwarcie, iż jest pijany, a wprost przeciwnie: im bardziej pijany, tym uparciej utrzymuje, że jest trzeźwy.   To chyba jakiś specjalny wagon, gdyż przedział pierwszej klasy miał sześć miejsc do siedzenia, a przedział drugiej klasy osiem miejsc. Obecnie na większości kolei europejskich obydwie klasy mają po sześć miejsc. Ale ogólnie całkiem niezłe.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • ,, Boże, mój Boże,  czemuś mnie opuścił? ,,   niedawno wołaliśmy ,, witaj KRÓLU,,  a dziś ,, na krzyż z nim,,  i ukrzyżowaliśmy Jezusa    po ludzku w bólu żali się ON szuka pociechy u Boga Ojca  zawierza się Mu całkowicie   ,, niech się stanie jak Ty  chcesz, a nie jak Ja chcę…   do końca jest Człowiekiem    umarł jak każdy z nas  to jedyna droga do domu Ojca tam nas oczekuje  idźmy do Niego z ufnością    Jezu ufam Tobie    2022 /2024 andrew  cytaty Ps. 126, Piątek  dzień męki i śmierci Jezusa
    • Wiejskie kościółki Małe, drewniane Duże, murowane Na tych poddaszach wiją gniazda jaskółki   Msze wieczorne, czy te nad ranem Na radość ślubów, na rozpacz pogrzebów Schodzą się ludzie ze wszystkich brzegów W tych ścianach modlitwy zamurowane   Blask wpada nieśmiało przez świetlik Oświetla wiernych oczy I policzki, które czasem łza zmoczy W tych oczach - mętlik   Obok kościółka, mała aleja Tłumy dusz, nie wiadomo skąd Ktoś w ich dusze ma jednak wgląd W tych duszach - nadzieja   Biją głośno kościelne dzwony Ciche łkanie przy pustym grobie Cmentarną ziemię wróbelek dziobie W tej ziemi, z tych łez, wyrosną klony   Wiejskie kościółki Ptakom - schronienie Ludziom - zbawienie Zapewnią te małe przyczółki    
    • życie pozagrobowe pierwsi  wymyślili Egipcjanie    niezwykła obietnica  i odpowiednia administracja  trzyma naród w zaprzęgu  kapłani mogą wydłubywać ludziom oczy  rabować grobowce    wiara jest najważniejsza    na czas budowy domu osadnicy  okopywali się w żywej ziemi  gościnność bezkresnej Wirginii  to ataki Indian chorób i komarów  pierwszy rok decydował o wszystkim    dziś ich prawnuków fentanyl wlecze ulicami  i żywcem wciąga pod ziemię    wiara przyciąga nadzieję    w noc poprzedzającą jej urodziny zostawił na schodach skrzynkę  poćwiartowane ciałko ich syna  to miał być prezent    wiara i nadzieja z czasem rodzą    miłość             
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...